Katalog potencjalnych świadczeń przysługujących poszkodowanemu w wypadku drogowym (w tym od ubezpieczyciela OC sprawcy) szkody jest stosunkowo szeroki. W zależności od konkretnego stanu faktycznego poszkodowanemu będą mogły przysługiwać kolejno:
- zadośćuczynienie za doznaną krzywdę – wypłacana jednorazowo kwota pieniężna mająca stanowić sposób złagodzenia cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego, w następstwie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (art. 445 kodeksu cywilnego, dalej również jako „k.c. w związku z art. 444 k.c.). Szerzej na ten temat w odpowiedziach na pytania nr 2, 3, 4;
- odszkodowanie – obejmujące zwrot wszelkich kosztów związanych z wypadkiem, w szczególności: leczenia, rehabilitacji, opieki nad poszkodowanym, transportu poszkodowanego i jego bliskich, adaptacji mieszkania czy samochodu stosownie do potrzeb poszkodowanego, specjalnego odżywiania poszkodowanego, a także przygotowania go do wykonywania nowego zawodu (art. 444 § 1 k.c.). Szerzej na ten temat w odpowiedziach na pytania nr 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18;
- renta z tytułu częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy (nazywa rentą uzupełniającą lub wyrównawczą) – kwota wypłacana co miesiąc, w celu wyrównania różnicy w dochodach poszkodowanego przed wypadkiem w stosunku do dochodów uzyskiwanych przez niego po wypadku (art. 444 § 2 k.c.). Szerzej na ten temat w odpowiedziach na pytania nr 19, 21, 22;
- renta skapitalizowana – z ważnych powodów sąd może na żądanie poszkodowanego przyznać mu zamiast renty lub jej części jednorazowe odszkodowanie. Tzw. kapitalizacja renty jest uzasadniona w szczególności, gdy poszkodowany w następstwie wypadku stał się inwalidą, a jednorazowe świadczenie umożliwi mu wykonywanie innego zawodu, czy też ułatwi rozpoczęcie prowadzenia działalności gospodarczej. Zwracamy uwagę, że jeżeli poszkodowany skorzysta z tego świadczenia utraci prawo do renty uzupełniającej (art. 447 k.c.). Szerzej na ten temat w odpowiedzi na pytanie nr 23;
- renta z tytułu zwiększonych potrzeb – kwota wypłacana okresowo zwykle co miesiąc, w celu zaspokojenia zwiększonych potrzeb poszkodowanego powstałych w związku z wypadkiem, w szczególności środków potrzebnych do poprawy jego stanu zdrowia po wypadku, a związanych z jego leczeniem i rehabilitacją, specjalistycznym odżywianiem oraz sprawowaną nad nim opieką (art. 444 § 2 k.c.). Szerzej na ten temat w odpowiedzi na pytanie nr 20;
- odszkodowanie z tytułu utraconych zarobków – w przypadkach krótszych okresów niesprawności po wypadku skutkujących niemożnością wykonywania pracy (prowadzenia działalności) zwrot utraconych zarobków (art. 361 k.c.) czyli różnica w dochodzie poszkodowanego przed wypadkiem w stosunku do dochodów uzyskanego po wypadku (np. utrata 20% wynagrodzenia z uwagi na przebywanie na zwolnieniu lekarskim, utracona premia kwartalna, bonu roczny etc.). Szerzej na ten temat w odpowiedzi na pytanie nr 25.
Zadośćuczynienie jest świadczeniem przyznawanym z tytułu doznanej krzywdy tj. szkody niemajątkowej – bólu, cierpienia wynikających z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Instytucja zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę obok zwrotu wszystkich wynikłych kosztów będących następstwem uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia (najczęściej w praktyce kosztów leczenia, rehabilitacji, opieki, przygotowania do wykonywania nowego zawodu, adaptacji i przebudowania mieszkania z uwzględnieniem potrzeb niepełnosprawnej po wypadku osoby), przyznania renty wyrównawczej (uzupełniającej), renty tymczasowej na zwiększone potrzeby, jednorazowego odszkodowania (kapitalizacji renty) jest zasadniczym świadczeniem związanym z realizacją obowiązków odszkodowawczych tytułem szkody na osobie płynących z odpowiedzialności deliktowej m.in. w następstwie wypadków drogowych. Szczególnie przy tragicznych w skutkach wypadkach, patrząc na jego wymiar ekonomiczny, należy je kwalifikować jako podstawowe świadczenie kompensujące powstałą szkodę nazywaną tutaj krzywdą tzn. szkodę osobową o charakterze niemajątkowym. Omawiane świadczenie precyzuje art. 445 § 1 k.c. odwołujący się do treści art. 444 § 1 k.c. stanowiąc, iż osobie poszkodowanej, która w wyniku wyrządzonej jej szkody doznała uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia sąd może przyznać odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Oczywiście na etapie postępowania likwidacyjnego zakład ubezpieczeń zadośćuczynienie realizuje na podstawie odpowiedzialności gwarancyjnej wynikającej z zawartej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności deliktowej m.in. obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody wyrządzone w związku z jego ruchem, bez konieczności uciekania się przez poszkodowanego do drogi sądowej. Wskazując na zasadnicze cechy tej instytucji prawnej należy przyjąć, iż zadośćuczynienie jest świadczeniem:
- jednorazowym (wypłacanym co do zasady jeden raz bowiem przy jego określaniu należy uwzględnić w jego wysokości wszystkie elementy krzywdy łącznie z tymi, które mogą ujawnić się w przyszłości – ale jeżeli nie można ich było przewidzieć, otwarta pozostaje droga do odrębnego przyznania odpowiedniej sumy w razie ujawnienia się nowej krzywdy);
- pieniężnym (wyrażonym i wypłacanym w środkach pieniężnych);
- mającym stanowić sposób złagodzenia cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego (jego zadaniem jest wyrównanie uszczerbków o charakterze niematerialnym związanym z doznaną krzywdą, która przejawia się rozmiarem kalectwa, oszpeceniem, ograniczeniami ruchowymi, ograniczeniami w możliwości wykonywania czynności życia codziennego, długotrwałością cierpień, leczenia, rehabilitacji (odnosi się np. do bolesności zabiegów, dokonywanych operacji, leczenia sanatoryjnego, okresu dochodzenia do względnej sprawności, przywrócenia funkcji organizmu etc.), poczuciem bezradności życiowej, ograniczeniem widoków i możliwości poszkodowanego w przyszłości (dotyczy np. niemożności podjęcia pracy, zawarcia związku małżeńskiego, posiadania dzieci, wykonywania wyuczonego zawodu, uprawiania sportu, aktywnego korzystania z życia i rozrywek);
- osobistym tzn. przynależne jest poszkodowanemu, przy czym wskazać należy na dwa wyjątki tzn. prawo do zadośćuczynienia przechodzi na spadkobierców poszkodowanego, ale tylko wtedy, gdy roszczenie o nie zostało uznane na piśmie przez ubezpieczyciela lub gdy powództwo o nie zastało wytoczone jeszcze za życia poszkodowanego;
- fakultatywnym tzn. w pewnym sensie uznaniowym bowiem sądowi orzekającemu pozostawia się daleko idącą swobodę w jego przyznaniu i określeniu jego wysokości co nie oznacza jednak w tej kwestii pełnej dowolności w jego orzeczeniu.
Określając wysokość zadośćuczynienia trzeba przede wszystkim pamiętać, iż ma ono charakter jednorazowy, a zarazem całościowy, więc obejmuje wszystkie negatywne doznania po stronie poszkodowanego, także te, które będzie odczuwać w przyszłości. Przy miarkowaniu wysokości zadośćuczynienia należy uwzględnić wszystkie elementy krzywdy łącznie z tymi, które mogą ujawnić się w przyszłości. Jeżeli niektórych konsekwencji wypadku nie można było przewidzieć w chwili przyznania zadośćuczynienia, otwarta pozostaje droga do odrębnego przyznania dalszej sumy w razie ujawnienia się nowej krzywdy.
Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów jakimi należy kierować się przy wyliczaniu (tzw. miarkowaniu) wysokości zadośćuczynienia, nie ma też przyjętych i powszechnie stosowanych standardów, tabel, które mogłyby stanowić podpowiedź jak należy prawidłowo wyliczyć wysokość zadośćuczynienia. Z tych względów, wytycznych w tym zakresie należy poszukiwać w orzecznictwie sądów powszechnych, szczególnie Sądu Najwyższego. Analizując linię judykatury w omawianym zakresie zwracają uwagę najczęściej powtarzające się czynniki współkształtujące wysokość zadośćuczynienia, do których należą:
- stopień trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego wyrażający się w kalectwie, oszpeceniu, ograniczeniach ruchowych, ograniczeniach wykonywania czynności życia codziennego (wysokość zadośćuczynienia powinna być miarkowana proporcjonalnie do stopnia uszczerbku na zdrowiu tzn. im jest wyższy stopień uszczerbku tym wyższa powinna być wysokość zadośćuczynienia);
- długotrwałość cierpień, leczenia, rehabilitacji – bolesność zabiegów, dokonywane operacje, leczenie sanatoryjne, okres dochodzenia do względnej sprawności, przywrócenie prawidłowych funkcji organizmu etc. (wysokość zadośćuczynienia powinna uwzględniać ogół cierpień natury fizycznej poszkodowanego, długotrwałość cierpień – im większe i dłuższe cierpienia tym wyższa wysokość zadośćuczynienia);
- wiek poszkodowanego (generalnie orzecznictwo zmierza w takim kierunku, że im poszkodowany jest młodszy tym wyższe powinno być dla niego zadośćuczynienie);
- płeć poszkodowanego (w zależności od konkretnego przypadku czynnik płci może być również brany pod uwagę przy określaniu wysokości omawianego świadczenia);
- poczucie bezradności życiowej, niekorzystne widoki i możliwości poszkodowanego w przyszłości (na podwyższoną wysokość zadośćuczynienia wpływają takie czynniki jak: niemożność podjęcia pracy, wykonywania wyuczonego zawodu, podjęcia pracy, zawarcia związku małżeńskiego, posiadania dzieci, uprawiania sportu, aktywnego korzystania z życia i rozrywek, realizacji życiowego hobby);
- aktualna i zmieniająca się stopa życiowa społeczeństwa polskiego oraz sytuacja materialna społeczności na terenie zamieszkania poszkodowanego (wcześniejsze orzecznictwo wskazywało również na konieczność uwzględnienia w wysokości zadośćuczynienia zamożności, zasobności poszkodowanego z uwzględnieniem otoczenia ekonomicznego w jakim poszkodowany się porusza);
- inne czynniki wpływające na poczucie krzywdy uzależnione od konkretnego stanu faktycznego, których trzeba poszukiwać przy każdej indywidualnej sprawie szczególnie z uwzględnieniem wszelkich (ogółu) cech poszkodowanego (np. miarkując zadośćuczynienia za utracony palec w wypadku inaczej należy podchodzić do przeciętnego człowieka a inaczej do pianisty czy chirurga, dla którego palec jest również „narzędziem pracy”).
Niestety praktyka likwidacyjna zakładów ubezpieczeń odbiega czasami od nakreślonego sposobu ustalenia zadośćuczynienia przez orzecznictwo, ograniczając się wyłącznie do bazowania na stopniu trwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego, mnożonego przez określoną kwotę z pominięciem innych wskazanych przez orzecznictwo czynników. Biorąc pod uwagę doktrynę prawa odszkodowawczego jak i linię orzecznictwa sądowego ustalanie zadośćuczynienia nie powinno być mechanicznym (matematycznym) wyliczeniem, a powinno być każdorazowo rozpatrywane w sposób indywidualny z uwzględnieniem powyżej sygnalizowanych czynników. Wskazywane praktyki mechanicznego wyliczania zadośćuczynienia jednoznacznie negatywnie ocenił Sąd Apelacyjny w Katowicach, który w wyroku z dnia 18 lutego 1998 r. (sygn. akt I ACa 715/97, publ. OSA 1999/2/7) stwierdził, iż „(…) posługiwanie się jedynie tabelami procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawkami za każdy procent trwałego uszczerbku dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia o zadośćuczynienie i jego wysokość, znajduje jedynie orientacyjne zastosowanie i nie wyczerpuje oceny całości sprawy”.
W przypadku ujawnienia się nowej krzywdy (w tym wypadku padaczki – epilepsji pourazowej), o której w czasie ustalenia zadośćuczynienia nie było wiadomo, zakład ubezpieczeń powinien przyznać odpowiednią dodatkową sumę tytułem zadośćuczynienia z tytułu tej nowo ujawnionej krzywdy jaką niewątpliwie jest wystąpienie w/w schorzenia. Tym samym, jeżeli u poszkodowanego ujawni się nowa krzywda, której w chwili przyznawania zadośćuczynienia nie można było przewidzieć powinna mu zostać przyznana odpowiednia kwota do jej naprawienia. Podobne stanowisko można odnaleźć w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 1998 roku (sygn. akt II CKN 608/907, niepublikowane), w którym Sąd Najwyższy potwierdził regułę, iż uprzednie przyznanie zadośćuczynienia nie wyłącza przyznania poszkodowanemu odpowiedniej sumy w razie ujawnienia się nowej krzywdy, której nie można było przewidzieć w ramach podstawy poprzedniego sporu.
Zadośćuczynienie ma charakter całościowy, więc obejmuje wszystkie negatywne doznania po stronie poszkodowanego, także te, które poszkodowany będzie odczuwać w przyszłości. Zatem powinno zostać wypłacone w formie świadczenia jednorazowego. Przy jego określaniu jego wysokości należy uwzględnić wszystkie elementy krzywdy łącznie z tymi, które mogą ujawnić się w przyszłości. Tym samym co do zasady zadośćuczynienie nie ulega podziałom i nie może być wypłacane w formie świadczeń okresowych tak jak przykładowo renta. W praktyce mogą wystąpić jednak sytuacje, gdy zadośćuczynienie wypłacone jest w dwóch częściach np. z uwagi na ujawnienie się nowej krzywdy lub też na skutek uwzględnienia przez zakład ubezpieczeń odwołania w ramach postępowania reklamacyjnego, po którym następuje dopłata do wcześniej przyznanej kwoty zadośćuczynienia.
Zadośćuczynienie obniża się w przypadku przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody bądź powiększenia przez niego jej rozmiarów. Miarkując (określając wysokość) zadośćuczynienie stosuje się bowiem instytucję przyczynienia. Stosowanie tej instytucji dopuszczalne jest w sytuacji, gdy ktoś przyczynił się do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów. Linia orzecznictwa w zakresie przyczynienia jednoznacznie stwierdza, iż miarkując zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, gdy poszkodowany przyczynił się do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów, pomniejsza się jego wysokość stosownie do okoliczności a zwłaszcza do stopnia winy obu stron (tzn. sprawcy i poszkodowanego). Do najczęstszych praktycznych przypadków przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów należą:
- spożywanie wraz z kierowcą alkoholu a następnie wspólna podróż autem pod jego wpływem,
- nagłe i niespodziewane wtargnięcie pod koła pojazdu,
- brak zapięcia pasów, jeśli miało to wpływ na rozmiar doznanych obrażeń.
Praktycznie obniżenie zadośćuczynienia o stopień przyczynienia się poszkodowanego wygląda w ten sposób, że od określonego pierwotnie zadośćuczynienia odejmuje się określony jego procent (np. 30%, 50% czy nawet 70%). Przykładowo, jeżeli pierwotnie określono zadośćuczynienia (tzn. bez uwzględnienia przyczynienia) na poziomie 100 000 zł przy założeniu stopnia przyczynienia na poziomie 30% zostanie przyznane zadośćuczynienia w wysokości 70 000 zł (100 000 – 30% = 70 000 zł). Podobne zasady (mechanizmy) uwzględnienia stopnia przyczynienia stosuje się w praktyce przy innych świadczeniach będących następstwem szkody osobowej jak przykładowo zwrot kosztów leczenia, rehabilitacji, opieki, przygotowania do wykonywania nowego zawodu, adaptacji i przebudowania mieszkania z uwzględnieniem potrzeb niepełnosprawnej po wypadku osoby), renty wyrównawczej (uzupełniającej), renty tymczasowej na zwiększone potrzeby, jednorazowego odszkodowania (kapitalizacji renty).
Podstawy prawne dla instytucji przyczynienia zawiera art. 362 k.c., który stanowi, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Przyczynienie się poszkodowanego do szkody w praktyce wywołuje wiele problemów zarówno w praktyce likwidacji szkód osobowych jak i w orzecznictwie sądowym. Dodatkowo dla zobrazowania orzecznictwa poświęconego przyczynieniu, poniżej wskazujemy kilka przykładowych sytuacji obrazujących omawianą instytucję. Przykładem z judykatury, gdzie uwzględniono przyczynienie się poszkodowanego może być sytuacja, gdzie stwierdzono, że kierujący pojazdem, który jadąc po zmroku bez włączonych świateł zderzył się czołowo innym pojazdem i tym zachowaniem przyczynił się do powstania szkody. Podobnie, co znajduje wyraz w szeregu orzeczeń sądowych, osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie nietrzeźwym, przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, gdy nietrzeźwość kierowcy pozostaje w związku z wypadkiem (spożywanie alkoholu z takim kierowcą przed wspólną jazdą uważa się za znaczne przyczynienie się do powstania szkody). Tym nie mniej każdą sprawę należy analizować z uwzględnieniem ogółu okoliczności faktycznych i tak np. sam fakt, iż pieszy w chwili najechania go przez samochód był w stanie nietrzeźwym nie stanowi, że przyczynił się on do powstania szkody (konieczne jest udowodnienie, iż nietrzeźwość miała wpływ na powstanie wypadku lub jego rozmiar).
Posiadacz pojazdu (oraz jego ubezpieczyciel OC) odpowiada za szkodę wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu, jednakże może uwolnić się od odpowiedzialności, jeśli wykaże, że do szkody doszło z wyłącznej winy poszkodowanego. Jednakże zgodnie z art. 426 k.c. osoba małoletnia, która nie ukończyła lat trzynastu nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Z powyższego przepisu wynika też, iż małoletniemu poniżej trzynastego roku życia nie można przypisać wyłącznej winy. Regulacja ta wynika z przekonania, iż osoby takie ze względu na swój stopień rozwoju psychofizycznego nie są w stanie właściwie kierować swym postępowaniem. Z tego samego względu przyjmuje się, że w rozumieniu prawa cywilnego małoletni nie może ponosić wyłącznej winy za powstałą szkodę, co uwalniałoby kierującego pojazdem (i jego ubezpieczyciela OC) od odpowiedzialności.
Tym niemniej pamiętać należy, że stosownie do art. 362 k.c. również w odniesieniu do małoletnich można mówić o stopniu przyczynienia się do szkody, co oznacza, że zachowanie się małoletniego poszkodowanego z uwzględnieniem stopnia jego psychofizycznego rozwoju uzasadniać może pomniejszenie świadczeń należnych od zakładu ubezpieczeń osoby odpowiedzialnej za szkodę (sprawcy). Aktualna pozostaje bowiem nadal zasada prawna uchwalona przez skład 7 sędziów Sądu Najwyższego, w której stwierdzono, iż cyt. „okoliczność, że wyłączną przyczyną powstania szkody (…) jest zachowanie się poszkodowanego, któremu ze względu na wiek winy przypisać nie można, nie zwalnia od odpowiedzialności przewidzianej w tych przepisach, uzasadnia jednak zmniejszanie wysokości odszkodowania na podstawie instytucji przyczynienia” określonej w art. 362 k.c., którą potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 marca 1997 roku (sygn. akt ICKU 25/97, publ. Prok. I Pr. 1997/10/32). Przykładowo, jeżeli małoletni przyczynił się do powstałej szkody, np. wbiegając gwałtownie tuż przed jadący pojazd, na podstawie art. 362 k.c. należne mu świadczenia takie jak zadośćuczynienie, odszkodowanie czy renta, mogą ulec odpowiedniemu pomniejszeniu o określony procent przyczynienia.
Analiza orzeczeń sądowych prowadzi do wniosku, że wysokość przyznawanych orzeczeń ulega w ostatnich dekadach stałemu wzrostowi. Na początku naszego wieku, czyli 20 lat wstecz przy tragicznych w skutkach wypadkach, w których orzekany był trwały uszczerbek na zdrowiu na poziomie 90% i więcej najczęściej zapadały orzeczenia ustalające zadośćuczynienie w granicach 150 000 maksymalnie 300 000 zł, czego przykładami mogą być orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który w wyroku z 20 stycznia 2005 r. (sygn. akt I ACa 1178/04) przyznał łącznie poszkodowanemu zadośćuczynienie od zakładu ubezpieczeń w kwocie 160 000 zł, Sądu Okręgowego w Warszawie, który w orzeczeniu z dnia 21 marca 2001r. (sygn. akt I C 1048/97) przyznał łącznie poszkodowanemu zadośćuczynienie na poziomie 180 000 zł, Sądu Apelacyjnego w Lublinie, który w wyroku z dnia 9 sierpnia 2003 r. (sygn. akt I ACa 588/02) orzekł zadośćuczynienie na poziomie 250 000 zł, Sądu Okręgowego w Płocku, który w wyroku z dnia 31 marca 2003r. (sygn. akt I C 885/01) przyznał zadośćuczynienie w kwocie 300 000 zł. W kolejnych latach tj. 2005 – 2015, przy znacznych uszczerbkach tendencja wzrostowa już była dostrzegalne i na stałe osadziła się w orzecznictwie, gdzie standardowo zapadały orzeczenia na poziomie 200 000 – 400 000 zł. Aktualnie, w ostatnich kilku latach w sprawach dotyczących szczególnie tragicznych wypadków, w których stwierdzony uszczerbek na zdrowiu przekracza 100% bywa, że kwoty przyznawane tytułem zadośćuczynienia znajdują się w przedziale 500 000 zł do 1 000 000 zł.
Poniżej dla zobrazowania tego trendu przedstawiamy kilka niedawnych przykładowych orzeczeń dotyczących wyjątkowo ciężkich urazów spowodowanych wypadkami. Analizując wydane wyroki należy pamiętać, że każda sprawa jest inna, a skład sędziowski nie jest związany linią orzeczniczą przyjmowaną w innych sądach. Zapoznanie się z występującym orzecznictwem może dać orientacyjne wyobrażenie, jakie maksymalnie kwoty tytułem zadośćuczynienia są w ogóle możliwe do uzyskania w polskim systemie prawnym, w niektórych przypadkach z uwzględnieniem stopnia przyczynienia. Przykładami tu są kolejno orzeczenia, gdzie sądy przyznały:
- 750 000 zł zadośćuczynienia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 22.12.2021 r., I ACa 630/20, LEX nr 3329455); – w wyniku wypadku powód doznał wieloodłamowego złamania Th4 ze zwichnięciem Th3/Th4, złamania łuku Th5 oraz wyrostów poprzecznych Th5 i Th6 z przerwaniem ciągłości rdzenia kręgowego z porażeniem wiotkim dolnej połowy ciała, odmokrwiaka prawej jamy płucnej po stronie prawej oraz stłuczenia płuc; nastąpił u niego trwały uszczerbek na zdrowiu wynoszący 185%;
- 550 000 zł zadośćuczynienia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 17.01.2020 r., I ACa 477/19, LEX nr 2924774); – w wyniku wypadku powód doznał obrażeń ciała w postaci m.in. wybuchowego, wieloodłamowego złamania trzonu kręgu C7, urazu rdzenia kręgowego, paraplegii kończyn dolnych, złamania wyrostka kolczystego C5, infekcji układu oddechowego. W związku z tym obecnie porusza się na wózku inwalidzkim bez szans na poprawę stanu zdrowia.
W wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 13.08.2021 r., V ACa 240/19, LEX nr 3252124 Sąd uznał, że zadośćuczynienie dla poszkodowanego powinno wynosić 1 000 000 zł , jednakże po przyjęciu 40% przyczynienia poszkodowanego do powstania szkody i uwzględnieniu 100 000 zł wypłaconych przez ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym w wyroku zasądzono na rzecz poszkodowanego kwotę 500 000 zł tytułem zadośćuczynienia:
- trwały uszczerbek na zdrowiu powoda z zakresu neurologii 100% m.in. niedowład kończyn dolnych z towarzyszącymi zaburzeniami móżdżkowymi uniemożliwiającymi samodzielne chodzenie, utrudniającego chodzenie i sprawność w znacznym stopniu, uszkodzenie układu pozapiramidowego, padaczka bez zaburzeń psychicznych, encefalopatia i zaburzenia mowy, 5% uszczerbku z zakresu ortopedii w związku ze złamaniem na skutek wypadku trzonu kości udowej lewej z przemieszczeniem, 80% trwały uszczerbek na zdrowiu z zakresu logopedii z uwagi na możliwości komunikacyjne powoda w zakresie funkcji mowy.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 29.03.2019 r., I ACa 689/18, LEX nr 2698104 Sąd uznał, że wyjściowo zadośćuczynienie powinno wynosić 600 000 zł , jednakże kwotę tą należało pomniejszyć o 30% przyczynienia oraz kwotę wypłaconą przez Ubezpieczyciela w likwidacji 169 000 zł, wobec czego Sąd zasądził dalsze 251 000 zł.
- W wyniku wypadku powód doznał stłuczenia i obrzęku mózgu, co spowodowało, że zapadł w śpiączkę pourazową, a także złamania kości udowej i łokciowej lewej oraz zmiażdżenia panewki stawu biodrowego. W wyniku stłuczenia mózgu wystąpił u powoda niedowład czterech kończyn, 60% trwały uszczerbek na zdrowiu powoda. Trwały uszczerbek na zdrowiu wynosi w związku ze stłuczeniem i obrzękiem mózgu i śpiączką pourazową – 30%, skostnienia pozaszkieletowego biodra lewego – 25%, otwartego złamania kości udowej lewej – 10%, zmiażdżenia panewki stawu biodrowego lewego i jego protezoplastyka – 20%, złamania przedramienia lewego typu M. – 3%, łącznie 88%. Powód na skutek wypadku doznał rozstroju zdrowia w obszarze psychicznym, doszło u powoda do wtórnego obniżenia funkcji poznawczych. Obrażenia fizyczne i psychiczne ograniczyły funkcjonowanie psychiczne powoda, miał i nadal ma kłopoty ze skupianiem uwagi i pamięcią. Aktualnie trwałe zmiany w stanie psychicznym encefalopatia z późn. zm. charakterologicznymi i/lub deficytem neurologicznym o średnim nasileniu, które wynikają z przebytego urazu powodują uszczerbek na zdrowiu w wysokości 40%.
Roszczenie o zadośćuczynienie przechodzi na spadkobierców poszkodowanego tylko w dwóch przypadkach tj. wtedy, gdy zostało uznane na piśmie przez ubezpieczyciela albo gdy powództwo o jego zapłatę zostało wytoczone przed sądem za życia poszkodowanego.
Katalog kosztów, których zwrotu może domagać się poszkodowany w wypadku jest bardzo obszerny, bowiem są to wszelkiego rodzaju koszty pozostające w związku z wypadkiem – na co wskazuje dyspozycja przepisu art. 444 § 1 k.c. mówiąca o ,,wszelkich kosztach wynikłych w związku z uszkodzeniem ciała lub wywołaniem rozstroju zdrowia”. Bazując na doświadczeniach praktycznych mogą to być:
koszty związane z leczeniem i rehabilitacją poszkodowanego w szczególności:
- leków, preparatów, maści etc., których stosowanie ma na celu przywrócenie sprawności poszkodowanego oraz zmniejszenia dolegliwości powypadkowych,
- oprotezowania i zakupu sprzętu ortopedycznego i rehabilitacyjnego np. okularów, aparatów słuchowych, wózków inwalidzkich, protez, kul, usztywniaczy, gorsetów, materacy antyodleżynowych, specjalnych łóżek dla niepełnosprawnych, etc.,
- wizyt w placówkach służby zdrowia, konsultacji u wybitnych specjalistów,
- koszty zabiegów rehabilitacyjnych mających na celu przywrócenie sprawności i zmniejszenie dolegliwości powypadkowych;
koszty związane z odżywianiem poszkodowanego:
- związane z dodatkowym dożywianiem lub odżywianiem dietetycznym w okresie leczenia i rehabilitacji mające na celu przyśpieszenie lub polepszenie procesu przywrócenia organizmu poszkodowanego do zdrowia;
koszty opieki nad poszkodowanym:
- koniecznej opieki nad poszkodowanym przez osoby trzecie w okresie leczenia i rehabilitacji, wykonywania określonych prac np. mycia głowy, zrobienia zakupów, przygotowania posiłku etc.;
- nieodpłatnej opieki nad poszkodowanym przez osoby bliskie w okresie leczenia i rehabilitacji,
- opieki medycznej – lekarskiej i pielęgniarskiej;
koszty transportu poszkodowanego i jego bliskich:
- transportu poszkodowanego tj. dojazdów na wizyty lekarskie, konsultacje i zbiegi rehabilitacyjne, przewóz do szpitala, do domu czy inne uzasadnione potrzebami poszkodowanego miejsca,
- koniecznego transportu najbliższych poszkodowanego w celu odwiedzin chorego w szpitalu;
koszty adaptacji mieszkania/samochodu stosownie do potrzeb poszkodowanego:
- koszty przystosowania pomieszczeń do indywidualnych powypadkowych potrzeb poszkodowanego tj. przerobienie łazienki, toalety – wyposażenie ich w urządzenia pomocowe, czasami także zmiana mieszkania np. na znajdujące się na parterze, koszty wykonania podjazdów, pochylni dla niepełnosprawnych, wszystkich innych urządzeń znoszących bariery architektoniczne,
- w niektórych przypadkach będą to również koszty nabycia pojazdu dostosowanego do potrzeb niepełnosprawnego poszkodowanego lub dostosowania pojazdu do jego inwalidzkich potrzeb;
koszty przygotowania do wykonywania nowego zawodu:
- opłaty związane z podjęciem nauki mającej na celu zmianę wykształcenia, kursy, szkolenia, zakup podręczników i innych pomocy naukowych niezbędnych do zdobycia nowego zawodu;
a także, o czym warto pamiętać, zwrot utraconych zarobków w następstwie wypadku.
Ponadto, co jest również istotne przy omawianiu zwrotu kosztów związanych z wypadkiem, zgodnie z art. 446 § 1 k.c., jeżeli poszkodowany po wypadku zmarł zwrotu kosztów leczenia i pogrzebu może domagać się osoba, która je poniosła. Tematyka zakresu zwrotu kosztów pogrzebu zostanie omówiona w następnej (drugiej) części opracowania.
Przy staraniu się o zwrot poniesionych kosztów wyjątkowo istotne są kwestie dowodowe, co oznacza, że osoba starająca się o ich zwrot powinna należycie udokumentować faktyczne ich poniesienie. Katalog środków dowodowych, za pomocą których można wykazać faktycznie poniesione wydatki jest bardzo szeroki, przykładowo tylko można wskazać faktury, paragony, rachunki dokumentujące poniesione koszty, umowy potwierdzające wykonie usług pomocowych, opiekuńczych na rzecz poszkodowanego, a czasami także oświadczenia w przedmiocie pokrycia kosztów, których nie można wskazać za pomocą dokumentów (np. oświadczenie sąsiada o przewiezieniu poszkodowanego do szpitala, lub oświadczenie sąsiadki o świadczonych przez nią usługach pomocowych). Z tych względów sugerujemy możliwie najpełniejsze dokumentowanie poniesionych wydatków związanych z wypadkiem, aby ułatwić sprawne dochodzenie ich zwrotu. W braku przedstawienia dowodów na pokrycie kosztów zakłady ubezpieczeń roszczenia o ich zwrot będą kwestionowały, a tym samym istnieje poważne zagrożenie, że nawet na drodze postępowania sądowego będzie trudne ich uzyskanie.
Roszczenie o zwrot kosztów związanych z powypadkowym leczeniem i rehabilitacją jest jednym z najczęstszych i podstawowych roszczeń przy szkodach osobowych. Zakład ubezpieczeń sprawcy ma obowiązek ich pokrycia na podstawie art. 444 § 1 k.c. Ponadto na podstawie tego przepisu o środki na leczenie i rehabilitację można się starać przed ich faktycznym pokryciem. W tym celu należy wystąpić do zakładu ubezpieczeń o zaliczkę – najlepiej na podstawie zaleceń lekarskich odnośnie sposobu leczenia, rehabilitacji, zaleconej diety, faktury proforma etc. Oczywiście można ich żądać także po zakończeniu leczenia czy zakończeniu pewnych jego etapów, z tym, że należy w obu w/w przypadkach je wykazać. Wobec tego wskazanym jest zbieranie wszelkich faktur, rachunków, paragonów związanych z poniesionymi kosztami dla celów dowodowych – wnosząc o ich zwrot należy zgodnie z art. 6 k.c. udowodnić ich poniesienie – najlepiej i najwygodniej, żeby uniknąć sporów w tym zakresie na podstawie dokumentów potwierdzających ich zakup.
Zasadność zwrotu kosztów leczenia i rehabilitacji w ramach prywatnej służby zdrowia wymaga oceny okoliczności konkretnego przypadku. W wydanej na wniosek Rzecznika Finansowego uchwale Sądu Najwyższego z dnia 19.05.2016 r. potwierdzono, iż „Świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych (art. 444 § 1 KC)” – uchwała Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z 19.05.2016 r., III CZP 63/15.
W uzasadnieniu powyższej uchwały Sąd Najwyższy wskazał, „że poszkodowany powinien udowodnić poniesione przez niego koszty celowe leczenia lub rehabilitacji pozostające w związku przyczynowym z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia (…) Dowód ,,celowości kosztów” oznacza także potrzebę poddania się odpłatnemu leczeniu w placówkach prywatnych i konieczność wykazania także poszczególnych rodzajów tych kosztów powiązanych z etapami leczenia lub rehabilitacji (struktura kosztów szczegółowych). Tak ukształtowany ciężar dowodu kosztów celowych nie może być bezpośrednio lub pośrednio poszerzany o określone, wybrane elementy stanu faktycznego, przesądzające, czy poniesione lub planowane (art. 444 § 1 zdanie drugie k.c.) koszty leczenia należy zaliczyć do kategorii kosztów celowych w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. Oznacza to, że nie można obarczać poszkodowanego obowiązkiem każdorazowego dowodzenia tylko za pomocą wskazywanych przez zobowiązanego środków dowodowych (np. odpowiednich zaświadczeń medycznych) zasadności skorzystania z leczenia lub rehabilitacji niefinansowanych ze środków publicznych. Takie bezpodstawne wymagania dowodowe prowadzą do obciążania poszkodowanych obowiązkiem wykazywania wystąpienia wskazanych wcześniej sytuacji uzasadniających leczenie prywatne. Jeżeli jednak ubezpieczyciel odpowiadający wobec poszkodowanego w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych powołuje się wobec uprawnionego na ustawowy obowiązek minimalizacji szkody, to może kwestionować celowość kosztów poniesionych przez poszkodowanego; wtedy ciężar dowodu spoczywa na ubezpieczycielu (art. 6 k.c.)”.
Odszkodowanie za koszty leczenia prywatnego czy rehabilitacji przysługuje zatem w szczególności, gdy zachodzi konieczność stosowania metod, które nie są finansowane z publicznych środków lub dostęp do nich jest znacznie utrudniony (np. z uwagi na wyczerpanie limitów, wyjątkowo długi okres oczekiwania na rehabilitację czy brak finansowania niektórych procedur rehabilitacyjnych). Zjawisko to szczególnego znaczenia nabiera w odniesieniu do usług rehabilitacyjnych, których znaczna część realizowana jest poza publiczną służbą zdrowia bowiem okres oczekiwania na ich realizację jest wyjątkowo długi, a tym samym nie daje pożądanych efektów w poprawie sprawności funkcji organizmu po wypadku. Ponadto trzeba pamiętać, że chodzi tutaj także o pokrycie kosztów wizyt i leczenia w prywatnych gabinetach i placówkach medycznych z uwagi na konieczność zapewnienia poszkodowanemu szybkiego i nieograniczonego limitami NFZ-tu dostępu do usług z uwagi na rozmiar, zakres i skomplikowanych charakter obrażeń.
Tak, tego typu zwrot przysługuje. Zwrot tego typu kosztów jest szczególnie uzasadniony w sytuacji, gdy konieczna jest szybsza regeneracja osłabionego po wypadku organizmu poszkodowanego. Chodzi o zwrot kosztów zakupu dla chorego bardziej wyszukanych potraw, większych ilości owoców, produktów, które wpływają na szybsze dochodzenie organizmu do sprawności itp. W tym kierunku wypowiada się również linia judykatury gdzie przykładowo Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 czerwca 1975r. (sygn. akt V PRN 2/75) stwierdził, iż zwrot kosztów dodatkowego odżywiania poszkodowanego przysługuje pomimo tego, że chory nie wymagał specjalnej diety ale pod warunkiem, że nie było wyraźnego zalecenia lekarskiego nakazującego ograniczenie diety (analogiczne kierunkowe wytyczne w tym zakresie można odnaleźć w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 1975 r. sygn. akt V PRN 2/75 oraz wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 1974 r. sygn. akt I CR 864/73). Przyglądając się tym regułom należy uznać, że zwrot takich kosztów będzie również zasadny w okresie kuracji wraz z rekomendowaną przez lekarza specjalną dietą np. wysokobiałkową, wysokowitaminową etc. (analogiczne stanowisko wynika z orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 19 lipca 1968 sygn. akt I PR 228/68).
Jednocześnie należy podkreślić, że odszkodowanie nie obejmuje ,,zwykłych” kosztów wyżywienia, ponieważ takie koszty nie stanowią szkody, a poszkodowany musiałby je ponosić nawet gdyby do wypadku nie doszło.
Dla celów dowodowych, trzeba pamiętać o konieczności dokumentowania poniesionych wydatków na artykuły spożywcze kupowane z przeznaczeniem na dodatkowe odżywianie poszkodowanego – poprzez zbieranie rachunków i paragonów ze sklepów.
Poszkodowanemu przysługuje również odszkodowanie tytułem zwrotu kosztów sprawowanej nad nim opieki, której potrzeba wystąpiła w związku z wypadkiem. W zależności od danej sytuacji konieczna opieka może obejmować np. pielęgnację chorego, pomoc w czynnościach, których poszkodowany nie jest w stanie wykonywać samodzielnie, np. myciu, karmieniu poszkodowanego, robieniu zakupów, pomocy w przemieszczaniu się. Co istotne odszkodowanie przysługuje zarówno, gdy opiekę nad poszkodowanym sprawowała odpłatnie osoba zawodowo zajmująca się tego typu działalnością np. pielęgniarka, jak również, gdy opiekę sprawowali nieodpłatnie członkowie rodziny poszkodowanego.
Obowiązek pokrywania kosztów nieodpłatnej opieki nad poszkodowanym przez osoby bliskie, co było dyskusyjne został potwierdzony w uchwale Sądu Najwyższego z 22.07.2020 r., wydanej na wniosek Rzecznika Finansowego, w której Sąd Najwyższy orzekł, że poszkodowany, może domagać się odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej nad nim również, gdy opieka była wykonywana nieodpłatnie przez osoby bliskie. (Uchwała Sądu Najwyższego (7) z 22.07.2020 r., III CZP 31/19, OSNC 2021, nr 4, poz. 22.)
Tak, poszkodowanemu przysługuje zwrot kosztów dojazdów na wizyty lekarskie, konsultacje i zabiegi rehabilitacyjne, przewóz do szpitala, do domu lub w inne uzasadnione potrzebami poszkodowanego miejsca.
Podobnie odszkodowanie jest należne również tytułem kosztów transportu najbliższych poszkodowanego w celu odwiedzin chorego w szpitalu lub innym miejscu, gdzie prowadzone jest leczenie i rehabilitacja. Występując o zwrot tego typu kosztów, należy je odpowiednio udokumentować – w tym celu należy zbierać dowody, które będą świadczyły o tym, że koszty takie występowały – praktycznie mówiąc należy zbierać wszystkie bilety, rachunki za paliwo, rachunki za taksówki, a także oświadczenia osób, które świadczyły pomoc w transportowaniu poszkodowanego lub jego bliskich.
Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
W sytuacji, gdy na skutek wypadku poszkodowany stał się inwalidą trwale niezdolnym do wykonywania wyuczonego zawodu, może on zwrócić się z roszczeniem do zakładu ubezpieczeń sprawcy wypadku o wyłożenie z góry kwoty potrzebnej na przygotowanie do innego zawodu lub rozpoczęcia działalności uwzględniającej stopień jego niepełnosprawności. Trzeba pamiętać, że to roszczenie przysługuje jedynie poszkodowanemu (jest osobiste). Koszty te będą dotyczyły przede wszystkim pokrycia opłat związanych z podjęciem nauki mającej na celu zmianę wykształcenia, kursów, szkoleń, zakupem podręczników i innych pomocy naukowych niezbędnych do zdobycia nowego zawodu. Środki finansowe na przystosowanie do wykonywania innego zawodu, profesji mogą być wypłacane jednorazowo (np. opłacenie określonego kursu), bądź w interesie dłużnika i wierzyciela mogą być przyznane w formie pewnych świadczeń periodycznych (tzn. okresowych – wypłacanych, co pewien czas np. opłacanie kolejnych semestrów nauki). Trzeba także podkreślić, że chodzi tutaj wyłącznie o przygotowanie do takiej profesji, którą poszkodowany będzie mógł z uwzględnieniem jego niepełnosprawności faktycznie po ukończeniu nauki czy kursu wykonywać. Bowiem jeżeli już po wypadku poszkodowany, podejmuje i kończy naukę zawodu, którego ze względu na wywołane wypadkiem inwalidztwo wykonywać nie będzie mógł pokrycie kosztów związanych z przygotowaniem do takiego zawodu nie będzie w żaden sposób uzasadnione – analogicznie wypowiedział się Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 28 października 1970 r. (sygn. akt II CR 634/69).
Tak, poszkodowanemu w wypadku, jeżeli upośledzenie funkcji organizmu to uzasadnia służy zwrot kosztów adaptacji mieszkania i znajdujących się w nim pomieszczeń stosownie do jego indywidualnych powypadkowych potrzeb. W praktyce są to zwykle koszty przerobienia łazienki, toalety – wyposażenia ich w urządzenia pomocowe (podpory, balustrady, specjalne urządzenia sanitarne, wymiana wanny na inną lub jej wymiana na urządzenie natryskowe – kabina prysznicowa). W niektórych przypadkach, gdzie stopień kalectwa powypadkowego to uzasadnia może to być również koszty zamiany mieszkania np. z wysokiego piętra w budynku bez windy na znajdujące się na parterze, czy też koszty wykonania specjalnych podjazdów, pochylni dla niepełnosprawnych i wszystkich innych urządzeń znoszących bariery architektoniczne. Podobne uwagi dotyczą również kosztów dostosowania pojazdu poszkodowanego do jego indywidualnych potrzeb – zwykle w praktyce wyposażenie go w urządzenia umożliwiające korzystanie z niego przez poszkodowanego (przerobienie pojazdu na samochód inwalidzki). Należy jednak pamiętać, aby gromadzić dokumenty (faktury, paragony, umowy) zarówno na wykonane usługi jak i zakupione urządzenia – co w zdecydowany sposób ułatwi dochodzenie w/w roszczeń.
Problem wymaga nieco szerszego omówienia i oceny zasadności zakupu pojazdu w zależności od występowania w konkretnym przypadku dodatkowych przesłanek. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 14 maja 1997 r. (sygn. akt II UKN 113/97) stwierdził, że po stronie sprawcy (jego ubezpieczyciela) istnieje obowiązek pokrycia kosztów nabycia samochodu inwalidzkiego niezbędnego dla dalszego prawidłowego leczenia i prowadzenia działalności gospodarczej pracownika poszkodowanego wskutek wypadku przy pracy. W innym nieco starszym orzeczeniu z dnia 16 stycznia 1981 r. (I CR 455/80) Sąd Najwyższy stwierdził, iż zakład ubezpieczeń nie ma obowiązku zwrotu kosztów związanych z nabyciem pojazdu inwalidzkiego, jeżeli nie jest on konieczny do kompensowania kalectwa osoby poszkodowanej, a w szczególności kontynuowania pracy zarobkowej wykonywanej przed wypadkiem. Wskazywane orzeczenia określają więc przesłanki, przy zaistnieniu których zwrot kosztów nabycia pojazdu inwalidzkiego jest zasadny. Po pierwsze jest to element niezbędności pojazdu w dalszym leczeniu, rehabilitacji czy kompensowaniu kalectwa, a po wtóre konieczną przesłanką jest związek pomiędzy zakupem pojazdu z możliwością kontynuowania pracy zarobkowej, czy też prowadzenia działalności gospodarczej. Odpowiadając na to pytanie warto też wspomnieć, że w świetle orzecznictwa nie przysługuje zwrot kosztów związanych z nabyciem samochodu dla osoby opiekującej się poszkodowanym w celu jego przewożenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 1981 r. sygn. akt. IV CR 322/81). Odmienną kwestią jest natomiast zwrot kosztów związanych z przystosowaniem pojazdu dla poszkodowanego, który w następstwie wypadku stał się inwalidą – porównaj odpowiedź na pytanie nr 17.
Podstawy prawne żądania renty określa art. 444 § 2 k.c., zgodnie z którym poszkodowany może żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty, jeśli:
- utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo,
- zmniejszyły się jego widoki powodzenia na przyszłość lub,
- zwiększyły się jego potrzeby.
Dla przyznania renty wystarczające jest wystąpienie chociaż jednej z powyższych okoliczności. We wskazywanym przepisie chodzi o trzy przypadki, w których dochodzenie renty jest możliwe – pierwszy dotyczy możliwości dochodzenia tzw. renty uzupełniającej (wyrównawczej) tzn. takiej, która ma kompensować utratę zdolności do zarobkowania (por. odpowiedzi na pytania nr 21, 22), drugi podobny w swym charakterze dotyczy sytuacji zmniejszenia widoków na przyszłość, która może się wyrażać w uszczerbku majątkowym polegającym na utracie korzyści majątkowych jakie poszkodowany mógłby osiągać dzięki swoim indywidualnym cechom (talentowi, ponad przeciętnemu uzdolnieniu, specjalistycznemu i dobremu wykształceniu, wysokim kwalifikacjom) oraz trzeci dotyczy możliwości dochodzenia tzw. renty na zwiększone potrzeby, która ma miejsce, gdy istnieje konieczność prowadzenia stałego leczenia, wykonania zabiegów, przeprowadzenie kuracji, sprawowania opieki ze strony osób trzecich, stosowania specjalnego dożywiania czyli mówiąc praktycznie ujawnia się konieczność ponoszenia stale zwiększonych wydatków na odpowiednie leczenie i rehabilitację dla osiągnięcia poprawy lub zapobieżenia pogorszeniu się stanu poszkodowanego (por. odpowiedź na pytanie nr 20).
Trzeba pamiętać, że odrębną materią jest możliwość dochodzenia renty alimentacyjnej, która na podstawie 446 § 2 k.c. przysługuje osobom najbliższym zmarłego na skutek wypadku, względem których ciążył na nim ustawowy obowiązek alimentacyjny (przede wszystkim chodzi tutaj o dzieci, wychowanków zmarłego, jego małżonka, a także w niektórych wypadkach jego rodziców i rodzeństwo) oraz osobom, którym ten stale i dobrowolnie dostarczał środków utrzymania i z okoliczności sprawy wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego (szerzej na ten temat w następnej (drugiej) części opracowania).
Obrażenia ciała będące skutkiem wypadku lub trwały rozstrój zdrowia, których doznała osoba poszkodowana w znacznej części wypadków powodują po jej stronie zwiększone potrzeby. Najczęściej w praktyce są to potrzeby związane z poprawą jej stanu zdrowia (leczeniem i rehabilitacją skutków wypadku, dodatkowym odżywianiem, świadczoną opieką na rzecz poszkodowanego etc.). Wszystkie tego typu potrzeby oznaczają dla poszkodowanego zwiększone wydatki, do których pokrycia zobowiązany jest sprawca szkody, a tym samym zakład ubezpieczeń świadczący sprawcy ochronę w zakresie OC. Te zwiększone koszty zazwyczaj występują w dłuższej perspektywie czasowej i cotygodniowe czy comiesięczne ich egzekwowanie byłoby nadmiernie uciążliwe, niepotrzebnie wywołujące obciążenia zarówno po stronie zobowiązanego (zakładu ubezpieczeń) jak i poszkodowanego. Dlatego też przy zwiększonych potrzebach w dłuższym okresie czasu można żądać świadczenia, które nosi nazwę renty na zwiększone potrzeby. Dla skutecznego wykazania uprawnienia do tego typu renty wystarczy przedstawienie zaświadczenia lekarskiego (opinii) wskazującego zakres zwiększonych potrzeb i prawdopodobny czas w jakim będą one występowały oraz innych dowodów poświadczających stałe obciążenia. Wymiar renty na zwiększone potrzeby powinno się określać na podstawie ustalonego zakresu potrzeb oraz ogólnej wiedzy o kosztach leczenia, opieki czy zabiegów rehabilitacyjnych bez konieczności stosowania drobiazgowej dokładności – zakład ubezpieczeń, przy współpracy z poszkodowanym ma możliwości dokonania tego typu analizy z udziałem swoich konsultantów medycznych, zwykle lekarzy specjalistów. Trzeba pamiętać, że renta na zwiększone potrzeby może podlegać zmianom – jej wymiar może się zmniejszać lub zwiększać w zależności od potrzeb i faktycznie ponoszonych dodatkowych kosztów przez poszkodowanego. Zmiany wymiaru renty może żądać poszkodowany w każdym czasie, podobnie jej wymiar może badać zakład ubezpieczeń, dokonując w jej wysokości odpowiednich korekt. Renta na zwiększone potrzeby może przybrać charakter czasowy lub stały, w zależności od określenia czasu występowania zwiększonych potrzeb u osoby poszkodowanej. Renta o charakterze czasowym przyznawana jest wtedy, gdy następstwa szkody osobowej są długotrwałe, ale odwracalne. Gdy następstwa mają charakter nieodwracalny (nierokujący poprawy), ustala się taką rentę na stałe. Zgodnie z linią orzecznictwa prawo do renty na zwiększone potrzeby przysługiwać będzie, gdy istnieje konieczność stałego leczenia, wykonywania zabiegów, prowadzenia kuracji, świadczenia opieki przez osoby trzecie, specjalnego dożywiania, czyli gdy ujawni się konieczność ponoszenia na stałe zwiększonych wydatków dla osiągnięcia poprawy lub zapobieżenia pogorszeniu się stanu poszkodowanego. Zwiększenie potrzeb poszkodowanego, jak stwierdził Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 24 maja 1996 r. (sygn. akt III Apr 7/96) stanowi szkodę przyszłą, wyrażającą się w stale powtarzających się wydatkach (analogicznie Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 24 maja 1996 r. sygn. akt III Apr 7/96).
Ponadto przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Do przyznania renty z tego tytułu wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb jako następstwa czynu niedozwolonego – za orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1976 r. (sygn. akt IV CR 50/76, publ. OSCNCP 1977 nr 1 poz.11). Podobne stanowisko Sąd Najwyższy zajmował w kwestii pokrycia zwiększonych potrzeb, polegających na konieczności korzystania z opieki osoby trzeciej, gdzie stwierdził, iż prawo poszkodowanego w tym zakresie nie jest uzależnione od wykazania, iż poszkodowany efektywnie wydał odpowiednie kwoty na koszty opieki. Okoliczności zaś, że opieka nad niedołężnym poszkodowanym była sprawowana przez jego domowników nie pozbawia poszkodowanego prawa żądania zwiększonej z tego tytułu renty (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 1969 r. sygn. akt I PR 28/69, publ. OSNCP 1969, nr 12 poz. 229).
Tak, renta w takich przypadkach będzie przysługiwała, przy czym warto pamiętać o kilku istotnych dla tej problematyki kwestiach związanych z okresem czasowym w jakim taka renta będzie przysługiwała jak i stopniem utraty zdolności do pracy, który ma wpływ na jej wymiar. W praktyce bowiem zdarza się, że na skutek następstw powypadkowych poszkodowany traci długotrwale lub trwale zdolność do pracy zarobkowej. Po pierwsze utrata zdolności do pracy może mieć więc charakter zarówno czasowy (okresowy) jak i stały. Jeżeli skutki niezdolności do pracy zarobkowej można ustalić w miarę dokładnie np. na rok to renta uzupełniająca powinna być ograniczona do tego okresu. Natomiast w wypadku krótszej (np. tygodniowej, dwutygodniowej, miesięcznej, dwumiesięcznej) utraty zdolności do pracy, poszkodowany może wystąpić do zakładu ubezpieczeń z roszczeniem o pokrycie powstałej straty w postaci utraconego zarobku (por. odpowiedź na pytanie nr 25). Natomiast, co jest kluczowe dla odpowiedzi na postawione pytanie, jeżeli utrata ma charakter stały np. poszkodowany nie będzie mógł pracować przez dłuższy okres, może zwrócić się do zakładu ubezpieczeń z roszczeniem rentowym. Ponadto przy rozpatrywaniu roszczenia o rentę uzupełniającą należy przede wszystkim ustalić, w jakim zakresie osoba poszkodowana rzeczywiście utraciła zdolność do wykonywania pracy zarobkowej. Oceny dokonuje się po zakończeniu leczenia obrażeń powypadkowych, gdy możliwe jest określenie charakteru i faktycznego rozmiaru następstw oraz ich wpływu na możliwości dalszej pracy zawodowej poszkodowanego. Pomocna w tej sprawie jest zwykle decyzja lekarza orzecznika działającego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), który dokonuje medycznej oceny czy utrata zdolności do pracy jest całkowita i stała czy też częściowa – czy stopień uszczerbku pozwoli na wykonywanie choćby częściowe pracy. W przypadku częściowej utraty zdolności do wykonywania pracy zawodowej poszkodowany może żądać przyznania renty uzupełniającej w takim stopniu w jakim utracił zdolność do jej wykonywania. Trzeba także pamiętać, iż stan zdrowia poszkodowanego może poprawić się, w taki sposób, że będzie mógł powrócić do pracy w pełnym wymiarze co będzie skutkowało zakończeniem obowiązku rentowego po stronie ubezpieczyciela sprawcy.
Ustalenie wysokości renty zasadniczo polega na matematycznym określeniu różnicy dochodów osiąganych przed i po wypadku. W praktyce, w przeważającej części przypadków wygląda to w ten sposób, iż od wynagrodzenia (netto tzn. otrzymywanego na rękę) osiąganego przed wypadkiem odejmuje się rentę wypłacaną przez ZUS po wypadku, w efekcie otrzymując wysokość powstałej w dochodach różnicy, będącej jednocześnie wynikiem wskazującym na wysokość renty uzupełniającej. Szkoda, w tym przypadku, wyraża się bowiem w różnicy między zarobkami, jakie poszkodowany osiągałby w okresie objętym rentą, gdyby nie doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia (zarobki hipotetyczne), a zarobkami jakie może realnie osiągnąć bez zagrożenia swego stanu zdrowia.
Przy obliczaniu wysokości renty z tytułu utraconych zarobków, kierując się praktyką i wytycznymi z orzecznictwa należy pamiętać o kilku istotnych kwestiach:
- renta może przysługiwać również w przypadku, gdy przed wypadkiem poszkodowany nie wykonywał pracy zarobkowej i nie osiągał dochodów – w takim wypadku renta powinna rekompensować różnicę między zarobkami, które poszkodowany mógłby osiągać, gdyby podjął pracę, a jego możliwościami zarobkowymi po wypadku;
- renta z tytułu utraconych zarobków może otrzymać również osoba prowadząca działalność gospodarczą lub gospodarstwo rolne;
- przy obliczaniu renty należy uwzględnić także zarobki, które poszkodowany mógłby uzyskiwać, gdyby kontynuowałby pracę np. podwyżki w wyniku awansu, premii, dodatków z tytułu stażu pracowniczego czy nagród za osiągnięć w pracy zawodowej;
- przy wyliczaniu wysokości renty nie można pominąć spraw związanych z opodatkowaniem osobistym poszkodowanego. Ponieważ renty z prawa cywilnego zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych są zwolnione z opodatkowania, aby wysokość renty nie przekraczała powstałej szkody, pomniejsza się ją ostatecznie o wartość podatku, jaki dana osoba musiałaby uiścić, gdyby nie wyrządzono jej szkody i otrzymywałaby wynagrodzenie;
- przy ustalaniu wysokości renty wyrównawczej punktem wyjścia są przeciętne zarobki pracowników zatrudnionych na analogicznych stanowiskach do tego, jakie poszkodowany zajmowałby, gdyby nie doszło do wypadku. Od tej zasady mogą być jednak wyjątki, gdy na konkretnym stanowisku z reguły przyznawane jest wyższe wynagrodzenie np. ze względu na szczególnie wysokie czy specjalistyczne kwalifikacje, ponadprzeciętne wyniki pracy, braki kadrowe. W takim wypadku zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia tego faktu spoczywa na poszkodowanym – musi wykazać, iż jego zarobki byłyby wyższe od przeciętnych – analogicznie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 lutego 1974 r. (sygn. akt I PRN 7/74, publ. OSNCP 1974, nr 11 poz. 200);
- przy ustalaniu renty uzupełniającej powinny być wzięte pod uwagę dodatkowe składniki wynagrodzenia takie jak dodatkowe wynagrodzenie roczne, premie, nagrody, bonusy roczne, świąteczne czy wypłaty z funduszu zakładowego, jeżeli są wypłacane stale (analogicznie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 października 1969 r. sygn. akt II PR 374/69, publ. OSNCP 1970 nr 7-8 poz. 132);
- przy ustalaniu renty miarodajne są także faktycznie przepracowane godziny, o ile praca w godzinach nadliczbowych ma charakter stały i decyduje o przeciętnej wysokości uzyskiwanego przez pracownika wynagrodzenia – analogicznie wyrok Sąd Najwyższy z dnia 28 maja 1991 r. (sygn. akt IV CR 712/90);
- podobnie, przy określaniu renty lub zmianie jej wysokości znaczenie mają podwyżki płac w miejscu pracy lub branży, w której przed wypadkiem był zatrudniony poszkodowany (np. zmiana zaszeregowania danego pracownika czy też zmiana kwoty bazowej dla pracowników określonej służby);
- przy ustalaniu renty nie bierze się pod uwagę diet, które przyznawano pracownikowi w trakcie podróży służbowych. Możliwość zaoszczędzenia w podróży niektórych wydatków pokrywanych z diet, zgodnie z ich przeznaczeniem, również nie stanowi utraconego zarobku, a tym samym szkody – za wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 1974 r. (sygn. akt I CR 423/74);
- przy ustalaniu renty nie bierze się pod uwagę także stypendium (socjalnego czy naukowego) gdyż ma ono jedynie charakter pomocy materialnej dla studentów, a nie zarobków – analogicznie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 1974 r. (sygn. akt II CR 64/74 pkt. III);
- przy ustalaniu renty należy uwzględnić dochody uzyskiwane bezumownie (chociaż zwykle w takiej sytuacji mogą występować znaczne problemy dowodowe);
- przy ustalaniu renty zarobki uzyskiwane z działalności sprzecznej z prawem nie powinny zostać uwzględnione.
Ponadto trzeba pamiętać, że poszkodowany jest obowiązany do wykorzystania zachowanej zdolności do pracy. Nieuzasadniona odmowa podjęcia pracy pozwala na zmniejszenie wysokości świadczenia o kwotę, którą uzyskiwałby on w wyniku pracy – analogicznie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 1966 r. (sygn. akt II PR 18/66 publ. NP 1966 nr 10 s 1294). Renta dla poszkodowanego, który częściowo jest zdolny do pracy, powinna więc odpowiadać różnicy między zarobkami, jakie mógłby osiągnąć, gdyby nie uległ wypadkowi (potencjalnego wynagrodzenia, które mógłby osiągnąć, gdyby był w pełni sprawny), a sumą renty z tytułu niezdolności do pracy przyznanej przez ZUS i wynagrodzenia (które może osiągnąć po wypadku), przy wykorzystaniu swej uszczuplonej zdolności do pracy – analogicznie wyrok Sądy Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r. (sygn. akt II UKN 682/98). Należy, jednakże pamiętać, iż art. 444 § 2 k.c. należy rozumieć w ten sposób, że przy ustalaniu wysokości renty należy brać pod uwagę realną, praktyczną możliwość podjęcia przez poszkodowanego pracy w granicach zachowanej zdolności do pracy, a nie możliwość teoretyczną. Dlatego też nie jest wykluczona sytuacja, w której poszkodowany otrzyma pełną rentę w wysokości utraconych zarobków jakie mógłby osiągnąć, gdyby wypadek nie nastąpił, chociaż nie utracił całkowicie zdolności do pracy zarobkowej. Przykładowo taka sytuacja zachodzi w razie utraty przez poszkodowanego, znajdującego się w wieku przedemerytalnym zdolności wykonywania wyuczonej pracy z równoczesnym znacznym ograniczeniem rodzajów wysiłków fizycznych, przy których nie zachodzą przeciwwskazania lekarskie i przy znacznym ograniczeniu podaży wolnych miejsc pracy specjalnie chronionej – za wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1977 r. (sygn. akt IV CR 36/77, publ. OSNCP 1978 nr 7 poz. 120). Podobnie warto zwrócić uwagę, na zachowanie prawa do renty w pełnej wysokości w przypadku odmowy podjęcia pracy przez poszkodowanego, jeżeli chodziłoby o pracę znacznie odbiegającą od jego kwalifikacji lub stwarzającą inne istotne trudności.
W sytuacji, gdy poszkodowany prowadził przed wypadkiem działalność gospodarczą, precyzyjne ustalenie różnicy w dochodach jest znacznie bardziej skomplikowane. W celu ustalenia przysługującej mu renty należy porównać dochody przed wypadkiem z dochodami po wypadku na podstawie zestawień przychodów i kosztów za okresy sprzed wypadku – przykładowo za podstawę tych obliczeń mogą służyć zeznanie podatkowe za poprzednie okresy, wskaźniki zyskowności branży w ramach której poszkodowany prowadził działalność gospodarczą, formę organizacyjno-prawną prowadzonej działalności i wynikający z tego zakres obowiązków publicznoprawnych (podatkowych, z zakresu zabezpieczenia społecznego oraz innych obciążeń). Należy również brać pod uwagę czynniki wpływające na zmianę zyskowności prowadzonej działalności w szczególności takie jak zmiany koniunktury rynkowej, dokonane przez poszkodowanego inwestycje wpływające na obniżenie jego dochodów, czy też potencjalne możliwości uzyskiwania wyższych dochodów (np. rozszerzenie pola działalności gospodarczej, wprowadzenie nowych technologii, podwyższenie kwalifikacji etc.). W niektórych skomplikowanych przypadkach do precyzyjnego wyliczenia renty dla osób prowadzących działalność gospodarczą będzie potrzebna wiedza ekspercka – biegłego z zakresu finansów (księgowości).
W praktyce może również wystąpić przypadek, gdy poszkodowanym jest osoba, która w chwili wypadku nie pracowała z powodu braku odpowiedniego wieku lub pobierania nauki. W takich sytuacjach poszkodowani małoletni oraz pobierający naukę przez pierwsze lata otrzymują rentę na zwiększone potrzeby, którą po osiągnięciu dorosłego wieku lub zakończeniu nauki zastępuje się rentą z tytułu częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy (uzupełniającą).
Podobnie wygląda sytuacja osób będących w zaawansowanym wieku bowiem do czasu osiągnięcia wieku emerytalnego pobierają rentę uzupełniającą. Po osiągnięciu wieku emerytalnego zakład ubezpieczeń może zmienić podstawę jej naliczania – od tego momentu nie będzie to różnica w dochodach, a różnica w stosunku do potencjalnej emerytury jaką otrzymywałby poszkodowany, gdyby pracował do czasu osiągnięcia uprawnień emerytalnych. Tak wyliczone renty w zależności od czynników rzutujących na jej wymiar mogą ulegać zmianom. Natomiast w przypadkach, gdy poszkodowany nie pracował zarobkowo przed wypadkiem (tzn. był osobą bezrobotną) zachowuje on roszczenie o rentę, jeżeli będzie dalece prawdopodobne, że w normalnym rozwoju wypadków, gdyby nie doznał szkody, podjąłby pracę zarobkową. Przy wyliczaniu renty w takich przypadkach można opierać się na faktycznych potrzebach poszkodowanego, czyli kwotach (środkach) potrzebnych mu do bieżącej egzystencji.
Tak, w pewnych okolicznościach poszkodowany w wypadku może zamiast renty lub jej części wystąpić o jednorazowe odszkodowanie. Sąd może bowiem przyznać poszkodowanemu jednorazowe odszkodowanie (skapitalizowaną rentę) zamiast renty, jeśli zachodzą ku temu ważne powody, w szczególności, gdy poszkodowany stał się inwalidą, a przyznanie jednorazowego odszkodowania ułatwi mu wykonywanie nowego zawodu, czy też rozpoczęcie i prowadzenie działalności gospodarczej.
Przy określaniu wymiaru takiego jednorazowego odszkodowania należy brać pod uwagę wysokość renty jaką otrzymywałby w analogicznej sytuacji poszkodowany nie korzystający z instytucji kapitalizacji renty. Zastąpienie renty jednorazowym odszkodowaniem (kapitalizacją renty) może nastąpić również na podstawie ugody pomiędzy zakładem ubezpieczeń a poszkodowanym. Bardzo ważnym, dlatego też jest rozważna i przemyślana decyzja po stronie poszkodowanego odnośnie skapitalizowania renty i wyboru tej formy jednorazowego odszkodowania. Poszkodowany musi bowiem zdawać sobie sprawę z tego, że środki uzyskane przez niego w wyniku kapitalizacji renty mają stanowić dla niego źródło utrzymania w przyszłości.
Zgodnie z art. 907 § 2 k.c. każda ze stron może w razie zmiany stosunków żądać zmiany wysokości lub czasu trwania renty, chociażby wysokość renty i czas jej trwania były ustalone w orzeczeniu sądowym lub w umowie. Jeśli po wydaniu decyzji zakładu ubezpieczeń lub wyroku zasądzającego rentę od ubezpieczyciela zmianie uległy okoliczności faktyczne, poszkodowany może w pierwszej kolejności wystąpić do ubezpieczyciela o waloryzację przyznanej uprzednio renty. Jeśli ubezpieczyciel odmawia jakiegokolwiek podwyższenia renty lub dokonuje waloryzacji w sposób nieodpowiadający zmianie stanu faktycznego, poszkodowany może na podstawie art. 907 § 2 k.c. wystąpić do sądu o zmianę wysokości renty. Okoliczności uzasadniające zmianę wysokości renty mogą przykładowo wynikać zarówno z dalszego pogorszenia się stanu zdrowia poszkodowanego na skutek wypadku co skutkuje zwiększeniem kosztów leczenia np. stosowania nowych leków, rehabilitacji etc. jak i zmiany siły nabywczej pieniądza, w wyniku czego przyznana renta nie wystarcza już na pokrycie tych samych potrzeb co kilka lat wcześniej.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczono zmianę wysokości renty, także w odniesieniu do świadczeń należnych w okresie poprzedzającym wytoczenie powództwa. Zmiana wysokości renty nie może dotyczyć dłuższego okresu niż trzy lata przed wytoczeniem pozwu – gdyż tyle wynosi termin przedawnienia roszczeń w zakresie świadczeń okresowych (periodycznych). Ponadto waloryzacja będzie należna dopiero za okres od kiedy wystąpiła zmiana stosunków. Warto też przypomnieć, że do żądania zmiany wysokości renty jest uprawniona także strona zobowiązana do jej zapłaty tj. ubezpieczyciel, przykładowo, jeśli po wyroku zasądzającym rentę nastąpiła zmiana okoliczności np. stan zdrowotny poszkodowanego uległ radykalnej poprawie w wyniku czego odpadła konieczność ponoszenia pewnych kosztów leczenia, na poczet których została zasądzona renta.
Tak, tego typu roszczenie przysługuje poszkodowanemu, który w następstwie wypadku utracił dochody, które by uzyskał, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Podstawę prawną dla tego żądania stanowi art. 361 § 2 k.c., zgodnie z którym naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Odszkodowanie z tytułu utraconych zarobków dotyczy okresu niezdolności do pracy, który już nastąpił. Z kolei w przypadku długotrwałej częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy poszkodowany może domagać się przyznania mu na przyszłość renty (por. odpowiedzi na pytania nr 21 i 22).
Roszczenie o odszkodowanie z tytułu utraconych zarobków jest niezależne od podstawy prawnej ich uzyskiwania tzn. przysługuje bez względu na to czy poszkodowany jest zatrudniony na umowie o pracę, umowie cywilnoprawnej (np. umowa zlecenia, umowa o dzieło), czy też prowadzi własną działalność gospodarczą lub gospodarstwo rolne.
Przy stałym czy okresowym zatrudnieniu na podstawie umów o pracę wykazanie utraconych zarobków jest dosyć łatwe do zrealizowania. Utrata zarobków będzie bowiem stanowiła różnicę pomiędzy dochodami otrzymywanymi po wypadku w stosunku do tych otrzymywanych przed wypadkiem np. osoba będąca na zwolnieniu lekarskim zasadniczo otrzymuje wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy w wysokości 80%, a zatem różnica w dochodach będzie stanowiła 20% wynagrodzenia.
Aby skutecznie dochodzić swoich roszczeń poszkodowany powinien tą różnicę wykazać poprzez przedstawienie dokumentacji, która będzie obrazowała różnice pomiędzy zarobkami sprzed wypadku z dochodami po wypadku. Najlepiej to zrobić poprzez przedstawienie zakładowi ubezpieczeń zaświadczeń o zarobkach sprzed wypadku z zaświadczeniami o dochodach po wypadku, o które pracownik może zwrócić się do pracodawcy. Wartościowym materiałem dowodowym przy tego typu roszczeniach będą również zeznania podatkowe (PIT-y)
Trudniej jest wyliczyć utracone dochody osób prowadzących działalność gospodarczą – podobnie jak przy wyliczaniu rent dla takich osób należy porównać dochody przed wypadkiem z dochodami po wypadku na podstawie zestawień przychodów i kosztów za okresy sprzed wypadku. Za podstawę tych obliczeń mogą służyć zeznania podatkowe za poprzednie okresy, wskaźniki zyskowności branży, w ramach której poszkodowany prowadził działalność gospodarczą, formę organizacyjno-prawną prowadzonej działalności i wynikający z tego zakres obowiązków publicznoprawnych (podatkowych, z zakresu zabezpieczenia społecznego oraz innych obciążeń). Należy również brać pod uwagę czynniki wpływające na zmianę zyskowności prowadzonej działalności, w szczególności takie jak zmiany koniunktury rynkowej, dokonane przez poszkodowanego inwestycje wpływające na obniżenie jego dochodów, czy też potencjalne możliwości uzyskiwania wyższych dochodów (np. rozszerzenie pola działalności gospodarczej, wprowadzenie nowych technologii, podwyższenie kwalifikacji etc.). Niezbędnymi środkami dowodowymi w takich wypadkach będzie dokumentacja księgowa, podatkowa obrazująca uzyskiwane dochody, PIT-y roczne, deklaracje miesięczne, ścisła współpraca i wyjaśnienia ze strony księgowej, biura rachunkowego rozliczającego poszkodowanego przed wypadkiem. W części skomplikowanych przypadków do precyzyjnego wyliczenia utraconych dochodów dla osób prowadzących działalność gospodarczą potrzebna będzie wiedza ekspercka – biegłego z zakresu finansów (księgowości).
W przypadku innych podstaw zatrudnienia np. umów cywilnoprawnych do określenia rozmiaru utraconych dochodów w pierwszej kolejności należy bazować na treści tych umów i wskazanych w niej wszystkich składników wynagrodzenia w tym premii, bonusów, prowizji, dodatkowych świadczeń. Z treści umowy wynika również okres jej obowiązywania, skutki niewykonania umowy lub niewłaściwego jej wykonania i szereg innych zapisów wskazujących na wzajemne prawa i obowiązki stron umowy, co może mieć wpływ na wysokość odszkodowania z tytułu utraconych zarobków.
Ponadto w celu udowodnienia swojego roszczenia należy przedstawić dowody wykazujące, że poszkodowany rzeczywiście uzyskiwał dochody w przeszłości np. oświadczenie zleceniodawcy o uzyskiwanych uprzednio dochodach z umowy zlecenia, dzieła, wskazanie ile taka osoba by prawdopodobnie uzyskała korzyści gdyby nie wypadek, oświadczenie spółki zatrudniającej menagera o osiąganych zarobkach, a także dochodach spodziewanych w przyszłości (z uwzględnieniem premii, bonusów rocznych i innych korzyści płynących z kontraktu). Innymi dowodami mogą być wyciągi z rachunku bankowego wykazujące otrzymywane dochody oraz deklaracje podatkowe.
Osobą uprawnioną do zgłoszenia roszczenia ubezpieczycielowi jest w pierwszej kolejności sam poszkodowany. Jeśli poszkodowany jest niepełnoletni lub ubezwłasnowolniony uprawnionymi do występowania z roszczeniami są jego przedstawiciele ustawowi (np. rodzice). Ponadto szkodę zgłosić może pełnomocnik poszkodowanego np. adwokat lub radca prawny, firma odszkodowawcza, lub stowarzyszenie w ramach działalności statutowej.
Trzeba przypomnieć, że niektóre roszczenia przysługują innym osobom niż bezpośrednio poszkodowany np. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę dla najbliższych, stosowne odszkodowanie w sytuacji znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej, renta alimentacyjna, zwrot kosztów leczenia i pogrzebu (szerzej na ten temat w następnej (drugiej) części opracowania). W takich wypadkach ze zgłoszeniem szkody może wystąpić osoba, której przysługuje dane roszczenie.
Między innymi w tego typu sytuacjach roszczenia poszkodowanych zaspokaja specjalnie w tym celu powołana instytucja jaką jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) z siedzibą w Warszawie (01 – 231 Warszawa, ul. Płocka 9/11, oficjalna strona internetowa funduszu www.ufg.pl). Do zadań Funduszu m.in. należy zaspokajanie roszczeń z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody na osobie powstałe na terytorium Polski, gdy szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem, a nie ustalono ich tożsamości. Osoba bezpośrednio poszkodowana może wobec Funduszu zgłaszać roszczenia kolejno o:
- zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, które jest świadczeniem jednorazowym, pieniężnym i mającym stanowić sposób złagodzenia cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego (art. 445 k.c. w związku z 444 k.c.);
- zwrot wszelkich kosztów związanych z wypadkiem tj. kosztów związanych z leczeniem i rehabilitacją oraz lepszym odżywianiem poszkodowanego, opieką nad poszkodowanym, transportu poszkodowanego i jego bliskich, adaptacji mieszkania stosownie do potrzeb poszkodowanego, a także przygotowania go do wykonywania nowego zawodu (art. 444 § 1 k.c.);
- rentę uzupełniającą, która ma stanowić wyrównanie różnicy w dochodach osiąganych przez poszkodowanego przed wypadkiem w stosunku do dochodów uzyskiwanych przez niego po wypadku (art. 444 § 2 k.c.);
- jednorazowe odszkodowanie (tzw. kapitalizacja renty), które jest uzasadnione w szczególności, gdy poszkodowany w następstwie wypadku stał się inwalidą, a jednorazowe świadczenie umożliwi mu wykonywanie innego zawodu, czy też rozpoczęcie prowadzenia działalności gospodarczej, przy czym, jeżeli poszkodowany korzysta z tego świadczenia traci prawo do renty uzupełniającej (art. 447 k.c.);
- rentę na zwiększone potrzeby polegająca na zapewnieniu poszkodowanemu środków potrzebnych do poprawy stanu jego stanu zdrowia po wypadku, a związanych z jego leczeniem i rehabilitacją, lepszym odżywianiem oraz sprawowaną nad nim opieką (art. 444 § 2 k.c.);
- oraz w przypadkach, krótszych okresów niesprawności po wypadku skutkujących niemożnością wykonywania pracy (prowadzenia działalności) zwrot utraconych zarobków (art. 361 k.c.).
Celem zaspokojenia swoich roszczeń poszkodowany powinien zgłosić się do wybranego przez siebie zakładu ubezpieczeń prowadzącego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Taki zakład zobowiązany jest do przyjęcia i rozpatrzenia zgłoszonych roszczeń, a następnie niezwłocznego przesłania akt sprawy do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który po weryfikacji ustaleń dokonanych przez zakład ubezpieczeń wypłaci świadczenia należne poszkodowanemu z tytułu szkody osobowej.
Dodatkowe i szersze informacje na temat realizacji świadczeń ze szkód osobowych w przypadku, gdy sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia lub nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych znajduje się na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego www.ufg.pl
Zakład ubezpieczeń odpowiada za szkodę do wysokości określonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej (maksymalny limit odpowiedzialności). Zgodnie z art. 36 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych i Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym[1] w przypadku zawieranych obecnie ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów mechanicznych suma gwarancyjna nie może być niższa niż równowartość w złotych:
- w przypadku szkód na osobie – 5 210 000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych,
- w przypadku szkód w mieniu – 1 050 000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych – ustalana przy zastosowaniu kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski obowiązującego w dniu wyrządzenia szkody.
Wskazane powyżej sumy gwarancyjne wynikają z przepisów i z biegiem lat ulegają zwiększeniu. W przeszłości minimalne sumy gwarancyjne były ustalone na znacznie niższym poziomie, przykładowo w 2004 r. wynosiły odpowiednio w przypadku szkód na osobie – 350 000 euro na każdego poszkodowanego, a w przypadku szkód w mieniu – 200 000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych. Z tego powodu w przypadku nielicznych szkód powstałych przed 2006 r. pojawił się problem wyczerpania sumy gwarancyjnej – szczególnie w tragicznych w skutkach szkodach, gdzie suma została wyczerpana przez wysokie zadośćuczynienia i zwracane koszty leczenia a na rzecz poszkodowanego dodatkowo była zasądzona renta (uzupełniająca, na zwiększone potrzeby). W przypadku wyczerpania sumy gwarancyjnej i odmowy wypłaty dalszych kwot przez ubezpieczyciela poszkodowany ma kilka możliwości działania.
Po pierwsze, w przypadku starszych szkód tj. dochodzonych z umów ubezpieczenia OC zawartych przed 1.01.2006 r., poszkodowanemu przysługuje roszczenie o wypłatę renty określonej w art. 444 § 2 k.c., do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (dalej UFG)2. Odpowiedzialność UFG dotyczy tylko renty należnej na podstawie art. 444 § 2 k.c., a zatem nie obejmuje pozostałych roszczeń poszkodowanego np. zadośćuczynienia lub odszkodowania. UFG odpowiada do wysokości ograniczonej do wysokości sumy gwarancyjnej jaka jest określona w obecnych przepisach. W celu uzyskania renty z UFG poszkodowany zgłasza roszczenie do Funduszu za pośrednictwem zakładu ubezpieczeń, który był zobowiązany do zaspokajania roszczeń na podstawie umowy ubezpieczenia. Jeśli zobowiązany zakład ubezpieczeń już nie istnieje, poszkodowany zgłasza roszczenie bezpośrednio do UFG.
Po drugie po wyczerpaniu sumy gwarancyjnej, poszkodowany może wystąpić z dalszymi roszczeniami (np. o dalszą rentę czy zwrot kosztów leczenia/rehabilitacji) bezpośrednio do sprawcy szkody, dochodząc swoich praw na drodze sądowej. Niestety w wielu przypadkach, nawet pomimo korzystnego wyroku poszkodowany nie będzie w stanie wyegzekwować należnych mu kwot, ponieważ sprawca szkody może w ogóle nie dysponować takimi środkami (odpowiednim majątkiem, z którego można będzie zaspokoić swoje słuszne roszczenia).
Po trzecie w wyjątkowych wypadkach poszkodowany może domagać się, aby sąd dokonał podwyższenia sumy gwarancyjnej na podstawie art. 35711 k.c. Zgodnie z tym przepisem jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. W orzecznictwie Sądu Najwyższego potwierdzono, że art. 35711 k.c. może stanowić podstawę powództwa poszkodowanego o podwyższenie sumy gwarancyjnej3. Należy, jednakże pamiętać, że powództwo o podwyższenie sumy gwarancyjnej musi zostać wytoczone, gdy stosunek ubezpieczenia jeszcze istnieje, zatem jeszcze przed wyczerpaniem się sumy gwarancyjnej. Ponadto w toku procesu na poszkodowanym spoczywa ciężar udowodnienia, iż zaszły przesłanki umożliwiające zastosowanie art. 35711 k.c., a więc że doszło do nadzwyczajnej zmiany stosunków, zagrożenia rażącą stratą poszkodowanego oraz niemożności przewidzenia wpływu zmiany stosunków na wykonanie zobowiązania w chwili zawarcia umowy.
1 Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 2277 z późn. zm.).
2 Podstawę prawną stanowi ustawa z dnia 19 lipca 2019 r. o szczególnych uprawnieniach osób poszkodowanych w przypadku wyczerpania sumy gwarancyjnej ustalonej na podstawie przepisów obowiązujących przed dniem 1 stycznia 2006 r. (Dz.U. z 2019 r. poz. 1631)
3 m.in. w uchwale z dnia 29 grudnia 1994 r. sygn. akt III CZP 120/94, uchwale z dnia 31 maja 1994 r. sygn. akt III CZP 74, uchwale z dnia 26 listopada 1991 r. sygn. akt III CZP 122/91.
Przedawnienie roszczeń jest instytucją prawa którą można określić w sposób potoczny jako termin, w którym można skutecznie zgłaszać roszczenia o wypłatę świadczenia z umowy ubezpieczenia – mówiąc praktyczniej takie roszczenie będzie możliwe do uzyskania. Generalna zasada przedawnienia roszczeń z umów ubezpieczenia uregulowana jest w art. 819 § 1 k.c., który stanowi, że, roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech. Natomiast wyjątek od generalnej zasady trzyletniego okresu przedawnienia są roszczenia z umów ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Zgodnie z brzmieniem art. 819 § 3 k.c. termin roszczeń poszkodowanego wobec zakładu ubezpieczeń o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się z upływem okresu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym (deliktem) lub niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania (kontraktem). Wobec wyżej wskazanej regulacji 819 § 3 k.c., która stanowi, iż termin roszczeń poszkodowanego wobec zakładu ubezpieczeń z umów ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej deliktowej m.in. za wypadki drogowe roszczenie o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się z upływem okresu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym (deliktem) zastosowanie znajdzie art. 4421 k.c. Zgodnie z brzmieniem § 1 tego przepisu roszczenia z tytułu czynów niedozwolonych przedawniają się po upływie 3 lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia nie później jednak niż 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Przez pojęcie zdarzenia wyrządzającego szkodę należy rozumieć moment czasu, w którym ustaje działanie (zaniechanie) osoby ponoszącej odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę. Ponadto w praktyce często zdarzają się sytuacje w których roszczenia z umowy ubezpieczenia OC mogą mieć również podstawy w zbrodni lub występku. W takim wypadku zgodnie z brzmieniem § 2 w/w przepisu roszczenia o naprawienie szkody wynikłej ze zbrodni lub występku ulegają przedawnieniu po upływie lat 20 bez względu na to, kiedy poszkodowany, dowiedział się o szkodzie jak i osobie za nią odpowiedzialnej. Dodatkowo zgodnie z brzmieniem § 3 w/w przepisu w przypadku szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Ponadto zgodnie z brzmieniem § 4 w/w przepisu przedawnienie roszczeń osoby małoletniej o naprawienie szkody na osobie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat dwóch od uzyskania przez nią pełnoletności. Co pozostaje istotne dla omawianego terminu przedawnienie roszczeń wobec zakładu ubezpieczeń zgodnie z 819 § 4 k.c. przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. W takich przypadkach bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia.
Przypadki, w których zakład ubezpieczeń ma roszczenie zwrotne (tzw. regres) wobec kierującego pojazdem sprawcy wypadku zostały precyzyjnie wskazane w art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Chodzi o sytuację, gdy sprawca:
- wyrządził szkodę umyślnie lub w stanie po użyciu alkoholu albo środków odurzających, substancji psychotropowych lub innych środków o podobnym charakterze;
- wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;
- nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym (z wyjątkiem stanu wyższej konieczności np. ratowania życia, zdrowia, mienia albo pościg za przestępcą);
- zbiegł z miejsca zdarzenia.
Jest to katalog zamknięty, wobec czego w innych przypadkach poza określonymi powyżej zakładowi ubezpieczeń względem sprawcy nie będzie przysługiwało po wypłacie świadczeń roszczenie zwrotne.
Katalog potencjalnych świadczeń przysługujących najbliższym po śmierci poszkodowanego jest stosunkowo szeroki. W zależności od danego stanu faktycznego może obejmować swoim zakresem:
- zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, które jest świadczeniem jednorazowym, pieniężnym i mającym stanowić sposób złagodzenia cierpień psychicznych najbliższych członków rodziny zmarłego na skutek śmiertelnego wypadku poszkodowanego (art. 446 § 4 k.c.). Szerzej na ten temat w odpowiedzi na pytanie nr 3;
- stosowne odszkodowanie – przysługuje najbliższym członkom rodziny zmarłego, jeżeli wskutek śmierci poszkodowanego nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej w aspekcie ekonomicznym – przykładowo w wyniku śmierci jednego z rodziców, dzieciom będzie przysługiwać takie odszkodowanie, celem rekompensaty pogorszenia ich sytuacji finansowej (art. 446 § 3 k.c.). Szerzej na ten temat w odpowiedziach na pytania nr 5 i 6;
- odszkodowanie obejmujące zwrot kosztów związanych z leczeniem i pogrzebem zmarłego poszkodowanego – przysługuje ono każdemu, kto rzeczywiście (faktycznie) poniósł takie koszty, niezależnie od relacji prawnych czy faktycznych, w jakich pozostawał ze zmarłym (art. 446 § 1 k.c.). Szerzej na ten temat w odpowiedziach na pytania nr 7 i 8;
- renta alimentacyjna – ma na celu uzupełnienie dochodów osób, wobec których na zmarłym ciążył obowiązek alimentacyjny (np. dzieci, męża) jak również osób, które zmarły dobrowolnie wspierał finansowo w sposób stały, jeśli przemawiają za tym zasady współżycia społecznego (np. życiową partnerkę – konkubinę) (art. 446 § 2 k.c.). Szerzej na ten temat w odpowiedzi na pytanie nr 9.
Dodatkowo, w tym miejscu pragniemy zasygnalizować, że wobec różnych stanowisk i orzeczeń sądowych w tym Sądu Najwyższego nt. dopuszczalności zadośćuczynienia przy stanach wegetatywnych (terminalnych) tzn. takich gdzie poszkodowany żyje, ale nawiązanie lub kontynuowanie z nim kontaktu nie jest możliwe, ustawodawca w 2021 roku wprowadził do kodeksu cywilnego art. 4462 k.c., zgodnie z którym w razie ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, skutkującego niemożnością nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny poszkodowanego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Jest to, prócz zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej, analogiczny rodzaj zadośćuczynienia za krzywdę występującą po stronie najbliższych poszkodowanego (szerzej na ten temat w odpowiedzi na pytanie nr 4).
Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę przewidziane w art. 445 § 1 k.c. jest świadczeniem osobistym, co oznacza, że co do zasady roszczenie to przysługuje jedynie osobie, przeciwko której bezpośrednio skierowane było zdarzenie tzn. bezpośrednio poszkodowanemu. Wskazał na to m.in. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 13 października 1987 r. (sygn. akt IV CR 266/87 publ. OSNCP 1989/9/142) twierdząc, iż pogłębienie się u matki rozstroju zdrowia wywołane wiadomością o uszkodzeniach ciała doznanych przez dzieci, jest tylko pośrednim następstwem działania sprawcy. Matka bowiem nie może – nie będąc bezpośrednio poszkodowaną – domagać się zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Jednakże ustawodawca dostrzegając uprzedni brak możliwości dochodzenia zadośćuczynienia przez najbliższych zmarłemu poszkodowanemu wprowadził w sierpniu 2008 r. do polskiego systemu prawnego instytucję zadośćuczynienia za doznaną krzywdę dla najbliższych członków rodziny zmarłego poszkodowanego. Jest to instytucja uregulowana w art. 446 § 4 k.c., który stanowi, iż sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Tym samym od 2008 roku najbliższe osoby śmiertelnie poszkodowanego mogą występować o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, które jest świadczeniem jednorazowym, pieniężnym i mającym stanowić sposób złagodzenia cierpień psychicznych najbliższych członków rodziny po śmierci poszkodowanego.
Dodatkowo ustawodawca, dostrzegając również potrzebę uregulowania kwestii dochodzenia roszczeń przez osoby najbliższe poszkodowanego w przypadku ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia skutkującego niemożliwością nawiązania lub też kontynuowania więzi rodzinnej, w roku 2021 wprowadził do kodeksu cywilnego art. 4462, na mocy którego umożliwił dochodzenie roszczeń osobom najbliższym osób będących w stanie wegetatywnym (np. śpiączka).
Biorąc pod uwagę w/w regulacje najbliższe osoby poszkodowanego, który zmarł na skutek wypadku lub znajduje się w tak ciężkim stanie, że nie ma możliwości nawiązania lub kontynuowania z nim więzi rodzinnej, obecnie mogą również kierować do ubezpieczyciela sprawcy roszczenia o zadośćuczynienie.
Zgodnie z art. 446 § 4 k.c. sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis wskazuje, że zadośćuczynienie przysługuje tylko na rzecz „najbliższych członków rodziny zmarłego”, jednakże w prawie polskim nie występuje legalna definicja rodziny czy też najbliższych członków rodziny. W celu zrozumienia tego pojęcia należy zatem odwołać się do ugruntowanej linii orzecznictwa. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 kwietnia 2005 roku (sygn. akt IV CK 648/04) wskazał, iż pojęcie najbliższy członek rodziny należy rozumieć szeroko i definiując pojęcie rodziny można użyć następujących kryteriów: pokrewieństwo, małżeństwo, przysposobienie, powinowactwo, rodzina zastępcza i pozostawanie we wspólnym gospodarstwie domowym. Sąd w dalszej części wskazuje, iż można zaaprobować definicję rodziny jako najmniejszej grupy społecznej, powiązanej poczuciem bliskości i wspólności, osobistej i gospodarczej, wynikającej nie tylko z pokrewieństwa. W tezie powyższego wyroku czytamy, iż pokrewieństwo nie stanowi wyłącznego kryterium zaliczenia najbliższych członków rodziny w rozumieniu art. 446 § 3 k.c., a zatem najbliższym członkiem rodziny w zależności od sytuacji niekoniecznie musi być najbliższy krewny. Orzecznictwo wskazuje również, iż definiując pojęcie rodziny należy mieć na względzie faktyczny układ stosunków rodzinnych, a nie formalną kolejność pokrewieństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 1961 roku, sygn. akt II CR 325/61). Konkretyzacja tego, kto jest w danym wypadku najbliższym członkiem rodziny będzie należała do sądu orzekającego.
Należy więc wskazać, iż w zależności od sytuacji faktycznej (wzajemnych relacji i układu stosunków rodzinnych, wzajemnej bliskości i wspólności osobistej i gospodarczej, fakt wspólnego zamieszkiwania niewątpliwie również będzie w konkretnej sytuacji brany pod uwagę) krąg uprawnionych do zadośćuczynienia może obejmować szerokie grono osób, m.in.: małżonka, dzieci wspólne, dzieci drugiego małżonka, dzieci przysposobione, dzieci wychowywane w ramach rodziny zastępczej, wnuki, wstępnych, rodzeństwo i innych krewnych, powinowatych (np. teść, teściowa bratowa), jak również może obejmować konkubenta oraz jego krewnych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2005, sygn. IV CK 648/04).
Zadośćuczynienie będzie przysługiwało każdemu z najbliższych członków rodziny osobno w skonkretyzowanej wysokości stosowanie do poniesionej przez każdego z członków rodziny krzywdy, a zatem przykładowo – osobna kwota pieniężna po śmierci matki zostanie przyznana mężowi i osobna każdemu z dzieci.
Sąd ustalając kwotę zadośćuczynienia każdy przypadek będzie rozpatrywał indywidualnie z uwzględnieniem różnorakich czynników podobnie jak przy zadośćuczynieniu dla bezpośrednio poszkodowanego tj.: stopień cierpienia psychicznego, stopień krzywdy wynikający z utraty pomocy i opieki osoby bliskiej, uczucia osamotnienia, bezsilności wobec trudności życiowych, stopień zażyłości, bliskości i wspólności jakie zachodziły pomiędzy zmarłym a najbliższym członkiem rodziny, wpływ straty osoby bliskiej na samopoczucie i zdrowie uprawnionego.
Wysokość zadośćuczynienia z tytułu śmierci osoby bliskiej jest określana przez sąd indywidualnie w każdym przypadku przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy. Tytułem choćby orientacyjnego przybliżenia wyższych kwot przyznawanych tytułem zadośćuczynienia za śmierć najbliższych członków rodziny można wskazać kilka przykładów z aktualnego orzecznictwa:
- 100 000 zł zadośćuczynienie przyznane pełnoletniej córce po śmierci matki – wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9 grudnia 2021 r. I ACa 916/20 (ubezpieczyciel wypłacił dobrowolnie w postępowaniu likwidacyjnym kwotę 29 400 zł, zaś sąd zasądził dalsze 70 600 zł),
- 200 000 zł zadośćuczynienia dla żony zmarłego oraz po 200 000 zł dla każdego z dwójki małoletnich dzieci – wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 29.04.2020 r., I ACa 835/19, LEX nr 3033412. (w postępowaniu likwidacyjnym ubezpieczyciel przyznał żonie zmarłego zadośćuczynienie w wysokości 35 000 zł i po 40 000 zł małoletnim dzieciom, zaś Sąd zasądził na ich rzecz dalsze kwoty 165 000 zł dla żony zmarłego oraz po 160 000 zł dla dzieci),
- 100 000 zł zadośćuczynienia dla żony zmarłego oraz po 100 000 zł dla każdego z dwójki małoletnich dzieci – wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 28.02.2020 r., I ACa 132/19, LEX nr 3036472. (w postępowaniu likwidacyjnym ubezpieczyciel przyznał żonie zmarłego zadośćuczynienie w wysokości 35.000 zł, a małoletnim po 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia).
Wskazane powyżej kwoty dotyczą jedynie sum przyznanych tytułem zadośćuczynienia i nie uwzględniają pozostałych roszczeń, w szczególności odszkodowania i rent. Należy również pamiętać, że w przypadku przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody np. świadomej jazdy z kierowcą będącym pod wpływem alkoholu lub braku zapięcia pasów bezpieczeństwa zadośćuczynienie może zostać obniżone o określony procent przyczynienia.
W obecnym stanie prawnym, podstawą roszczenia o zadośćuczynienie członkom rodziny z powodu krzywdy wynikającej z naruszenia więzi rodzinnej jest art. 4462 k.c. Zgodnie z tym przepisem w razie ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, skutkującego niemożnością nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny poszkodowanego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Art. 4462 k.c. dotyczy sytuacji, w których poszkodowany przeżył wypadek, ale doznał tak ciężkiego urazu, że nie ma z nim kontaktu, co uniemożliwia trwanie bądź nawiązanie więzi rodzinnej między poszkodowanym a najbliższymi członkami jego rodziny. Chodzi o uszczerbki, które mają wpływ na więź rodzinną zbliżoną do biologicznej śmierci poszkodowanego i porównywalną z zerwaniem więzi z osobą bliską, która straciła życie. Przykłady stanów faktycznych, w których sądy uprzednio, w oparciu o art. 448 k.c. (przed wprowadzeniem art. 4462 k.c. na tej podstawie dochodzono zadośćuczynień w tego typu przypadkach) przyznawały zadośćuczynienie dla członków rodziny, dotyczyły doznania przez poszkodowanego urazów takich jak: stany wegetatywne, śpiączki pourazowe, paraliż, trwałe uszkodzenie mózgu. Jak wskazał Sąd Najwyższy w jednym z takich orzeczeń „Należy podkreślić, że w orzecznictwie przyjmuje się, że naruszenie więzi rodzinnej (małżeńskiej) między najbliższymi członkami rodziny w sposób uzasadniający roszczenie można przyjąć jedynie w okolicznościach wyjątkowych, w których doszło do faktycznej niemożliwości nawiązania i utrzymania kontaktu z bezpośrednio poszkodowanym z powodu ciężkiego i głębokiego stanu upośledzenia jego funkcji życiowych. Dotyczy to zatem najcięższych i nieodwracalnych uszczerbków na zdrowiu, wiążących się z dotkliwą, niekończącą się krzywdą, porównywalną z krzywdą związaną z definitywną utratą osoby najbliższej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 25 listopada 2021 r., I PSKP 10/21).”1
Podkreślić należy, że obecnie obowiązujący przepis art. 4462 k.c. rozróżnia dwa rodzaje sytuacji uzasadniające przyznanie zadośćuczynienia:
- niemożność nawiązania więzi rodzinnej – co dotyczy np. sytuacji, gdy bezpośrednio poszkodowanym jest poczęte, a jeszcze nienarodzone dziecko, a w wyniku wypadku najbliżsi członkowie jego rodziny np. rodzice i dziadkowie nie będą mogli nawiązać z nim więzi rodzinnej;
- niemożność kontynuowania więzi rodzinnej – co dotyczy sytuacji, gdy więź ta była już ukształtowana, lecz została przerwana na skutek wypadku np. jeden z małżonków lub dziecko zapadło po wypadku w śpiączkę. W takim przypadku drugiemu z małżonków czy rodzicom dziecka będzie przysługiwało zadośćuczynienie z powodu krzywdy wynikającej z niemożności kontynuowania więzi rodzinnej.
Osobami uprawnionymi do dochodzenia zadośćuczynienia z tytułu niemożności nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej będą najbliżsi członkowie rodziny poszkodowanego. Prawo cywilne nie definiuje tego pojęcia, wobec czego w każdej sprawie sąd dokona indywidualnej oceny, czy daną osobę należy zaliczyć do najbliższego członka rodziny poszkodowanego. Art. 4462 k.c. został dodany ustawą z 24.06.2021 r. i obowiązuje od 19.09.2021 r. Jednocześnie z art. 2 ustawy zmieniającej wynika, że art. 4462 k.c. należy stosować również do zdarzeń, które miały miejsce przed wprowadzeniem tego przepisu. Jeśli więc wypadek nastąpił przed 19.09.2021 r. najbliższa rodzina poszkodowanego będzie mogła domagać się zadośćuczynienia z tytułu zerwania więzi rodzinnych na podstawie art. 4462 k.c.
Prócz zadośćuczynienia zgodnie z art. 446 § 3 k.c. sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Na wstępie należy wyjaśnić, że roszczenie o odszkodowanie ma na celu naprawienie szkody majątkowej tzn. pogorszenia sytuacji ekonomicznej rodziny zmarłego. Odszkodowanie należy odróżnić od zadośćuczynienia mającego na celu złagodzenie cierpienia psychicznego (tj. szkody niemajątkowej nazywanej krzywdą) spowodowanego śmiercią najbliższego członka rodziny.
Po pierwsze, jak wynika z art. 446 § 3 k.c. stosowne odszkodowanie przysługuje tylko najbliższym członkom rodziny zmarłego. W prawie polskim brak jest definicji najbliższych członków rodziny, wobec czego ocena, tego kto w danym wypadku jest najbliższym członkiem rodziny będzie należała do sądu orzekającego. W orzecznictwie wskazuje się, iż pokrewieństwo nie stanowi wyłącznego kryterium zaliczenia do grona najbliższych członków rodziny w rozumieniu art. 446 § 3 k.c., a zatem najbliższym członkiem rodziny w zależności od sytuacji niekoniecznie musi być najbliższy krewny. Orzecznictwo wskazuje również, iż definiując pojęcie rodziny należy mieć na względzie faktyczny układ stosunków rodzinnych, a nie formalną kolejność pokrewieństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 1961 roku, sygn. akt II CR 325/61). Należy więc wskazać, iż w zależności od sytuacji faktycznej (wzajemnych relacji i układu stosunków rodzinnych, wzajemnej bliskości i wspólności osobistej i gospodarczej, fakt wspólnego zamieszkiwania niewątpliwie również będzie w konkretnej sytuacji brany pod uwagę) krąg uprawnionych do odszkodowania może obejmować szerokie grono osób, m.in.: małżonka, dzieci wspólne, dzieci drugiego małżonka, dzieci przysposobione, dzieci wychowywane w ramach rodziny zastępczej, wnuki, wstępnych, rodzeństwo i innych krewnych, powinowatych (np. teść, teściowa, bratowa), jak również może obejmować konkubenta oraz jego krewnych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2005, sygn. IV CK 648/04).
Po drugie odszkodowanie przysługuje tylko, jeśli w wyniku śmierci poszkodowanego doszło do „znacznego pogorszenia sytuacji życiowej” najbliższych członków rodziny zmarłego. Dla wykazania tej przesłanki bardzo istotne są kwestie dowodowe – czyli prawidłowe i bezsporne wykazanie znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej po stronie najbliższych członków rodziny na skutek śmierci poszkodowanego. Odszkodowanie ma być stosowne (odpowiednie, umiarkowane) – praktycznie mówiąc ma polegać na ustaleniu szeroko pojętej różnicy między sytuacją majątkową w jakiej bliscy znaleźli się po śmierci poszkodowanego, a sytuacją hipotetyczną odnoszącą się do stanu przyszłego w jakiej by byli, gdyby do śmierci tej osoby nie doszło. Ma ono na celu ułatwienie realnego przystosowania się do zmienionych warunków życiowych i bytowych powstałych na skutek zaistnienia poważnych, negatywnych skutków natury ekonomicznej wynikłych ze śmierci poszkodowanego. Podobnie do zadośćuczynienia ma ono charakter fakultatywny i jego uwzględnienie zależy od całokształtu okoliczności faktycznych w danej sprawie, a jego wysokość zależy od negatywnych skutków po śmierci poszkodowanego. Trzeba również pamiętać, że nie chodzi tutaj wyłącznie o stricte materialny (pieniężny, finansowy) aspekt pogorszenia sytuacji życiowej – jednak kierując się linią orzecznictwa są nimi pochodne czynniki wpływające na sytuację rodziny po śmierci poszkodowanego jak:
- brak pomocy w wychowaniu, opiece, codziennej dbałości o dzieci;
- brak wzajemnie świadczonej pomocy, opieki, wsparcia małżeńskiego;
- brak pomocy w prowadzeniu firmy rodzinnej, gospodarstwa rolnego;
- rezygnacja z dotychczasowej pracy, zajęcia (porzucenie studiów, rezygnacja z cenionej pracy wobec konieczności zajęcia się rodzicem czy rodzeństwem).
Trzeba także mieć świadomość, że w ramach stosownego odszkodowania nie podlegają wynagrodzeniu pieniężnemu same (wyłączne) cierpienia moralne (negatywne przeżycia, rozpacz, smutek) będące następstwem śmierci poszkodowanego – analogicznie Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 26 października 1970 r. (sygn. akt III PZP 22/70, publ. OSNCP 1971/7-8 poz. 120), chyba że na skutek doznania silnego wstrząsu po śmierci bliskiego następuje osłabienie aktywności życiowej, zmniejszenie zarobków, zwiększenie wydatków na leczenie lub konieczność pomocy ze strony innych osób. Złagodzeniu cierpienia psychicznego spowodowanego śmiercią najbliższego członka rodziny służy zadośćuczynienie, które zostało odrębnie omówione w jednym z poprzednich pytań.
Warto na koniec też przypomnieć, że roszczenie w zakresie stosownego odszkodowania z art. 446 § 3. k.c. przechodzi na spadkobierców uprawnionego do tego świadczenia, niezależnie od tego, czy powództwo zostało wytoczone za jego życia. Spadkobiercy będą uprawnieni do stosownego odszkodowania w sytuacji, gdyby przysługiwało ono uprawnionemu i w takim zakresie jaki odpowiada szkodzie powstałej do dnia jego śmierci.
Tak, bliskim będzie przysługiwało odszkodowanie tytułem pokrycia kosztów transportu osób bliskich dla poszkodowanego w celu odwiedzin chorego w szpitalu, innym miejscu, gdzie prowadzone jest leczenie i rehabilitacja. Występując o zwrot tego typu kosztów, należy je odpowiednio udokumentować – w tym celu należy zbierać dowody, które będą świadczyły o tym, że koszty takie występowały – praktycznie mówiąc należy zbierać wszystkie bilety, rachunki za paliwo, rachunki za taksówki, a także oświadczenia osób, które świadczyły pomoc w transportowaniu poszkodowanego lub jego bliskich.
W przypadku śmierci poszkodowanego, na podstawie art. 446 § 1 k.c. podmiot odpowiedzialny za szkodę (sprawca wypadku lub jego ubezpieczyciel OC) jest zobowiązany również do zwrotu kosztów pogrzebu osobie, która je poniosła. Najczęściej w praktyce będą to osoby bliskie poszkodowanego. Mówiąc o zwrocie kosztów pogrzebu chodzi tutaj o wyrównanie szeroko pojętych wydatków związanych z pochówkiem poszkodowanego.
Zakres wydatków związanych z pogrzebem szeroko opisały natomiast wytyczne płynące z bogatego dorobku orzecznictwa zwłaszcza Sądu Najwyższego zawarte m.in. w filarowym dla omawianej problematyki wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 1982 r. (sygn. akt II CR 556/81). Sąd Najwyższy szerzej wyjaśnił, że obowiązek zwrotu kosztów pogrzebu na podstawie art. 446 § 1 k.c. obejmuje zwrot kosztów bezpośrednio związanych z pogrzebem (jak przewóz zwłok, nabycie trumny, zakup miejsca na cmentarzu), jak również zwrot wydatków, odpowiadających zwyczajom danego środowiska. Do tych wydatków zalicza się koszt postawienia nagrobka (w granicach kosztów przeciętnych, jeżeli nawet koszty rzeczywiste były znaczne, np. z uwagi na materiał lub wystrój nagrobka, wyższe), wydatki na wieńce i kwiaty, koszty zakupu odzieży żałobnej. Ponadto do tych wydatków zaliczono także wydatki na poczęstunek biorących udział w pogrzebie osób, przy uwzględnieniu okoliczności konkretnego przypadku, skoro jest to zwyczaj w zasadzie powszechnie przyjęty, a zwłaszcza jeżeli jest w danym środowisku stosowany i dotyczy przede wszystkim krewnych zmarłego (bliższych i dalszych członków rodziny), jak również innych osób bliżej ze zmarłym związanych, np. najbliższych współpracowników. Sąd podkreślił, iż koszt takiego poczęstunku, utrzymany w rozsądnych, stosownie do okoliczności, granicach (nie mającego charakteru tzw. stypy pogrzebowej), podlega zwrotowi na równi z innymi kosztami pogrzebu zgodnie z art. 446 § 1 k.c. Podobne w treści jest wcześniejsze orzeczenie Sądu Najwyższego z 22 stycznia 1981 r. (sygn. akt II CR 600/80), gdzie Sąd uznał, że przepis art. 446 § 1 k.c. uzasadnia żądanie zwrotu wydatków związanych z pogrzebem, które odpowiadają zwyczajom panującym w danym środowisku, a przy ocenie kosztów postawienia nagrobka można brać pod uwagę ceny nagrobków przeciętnych, zaś przy rozstrzyganiu o zwrocie kosztów wyżywienia uczestników uroczystości pogrzebowych jedynie zasadniczy posiłek. Podobne wytyczne można odnaleźć w szeregu wcześniejszych orzeczeń, gdzie przykładowo Sąd stwierdził, iż do kosztów pogrzebu w rozumieniu art. 162 § 1 kodeksu zobowiązań (obecnie art. 446 § 1 k.c.) można zaliczyć m.in. umiarkowany wydatek poniesiony na zakup niezbędnej odzieży żałobnej, której noszenie zarówno w czasie pogrzebu, jak i przez dłuższy czas po zgonie osoby bliskiej jest zwyczajowo przyjęte w wielu środowiskach w naszym społeczeństwie. Aktualizując nieco te wytyczne wydaje się, że prócz wyżej wymienionych przez sąd kosztów do niezbędnych i celowych kosztów pochówku należy obecnie zaliczać również koszty związane z pokryciem mszy żałobnej, posługi kapłańskiej na cmentarzu, oprawy ceremonii pogrzebowej, gratyfikacji dla organisty, przygotowanie nekrologów, a także zyskującej na znaczeniu w ostatnich latach, kremacji zwłok.
Nieco modyfikując zasadę pełnego odszkodowania, odwołując się do przeciętnych zwyczajów sądy, w niektórych przypadkach ograniczają zwrot kosztów pomników nagrobnych. Wskazanie takie znalazło swój wyraz w orzeczeniu Sądu Najwyższego z 24 listopada 1972 r. (sygn. akt I CR 509/72), w którym sąd ograniczył zakres roszczeń odszkodowawczych twierdząc, iż skoro o wysokości odszkodowania pod postacią kosztów wystawienia nagrobka decydują przeciętne zwyczaje, to indywidualne upodobania osób bliskich poszkodowanego, wykraczające poza powszechnie przyjęte, nie mogą obciążać osoby zobowiązanej do odszkodowania. Sąd Najwyższy potwierdził również ten kierunek zapatrywań w wyroku z dnia 8 sierpnia 1973 r., I CR 554/73 uznając, że wydatki na postawienie i urządzenie nagrobka (pomnika) wchodzą w skład kosztów pogrzebu w rozumieniu art. 446 § 1 k.c. niezależnie od rodzaju nagrobka i czasu jego postawienia, jednocześnie wyraźnie dodając, iż odszkodowanie obejmuje zwrot pełnych poniesionych na ten cel kosztów, chyba że sąd dojdzie do przekonania na podstawie okoliczności sprawy, że koszty te są rażąco wygórowane w zestawieniu z normalnymi wydatkami przyjętymi w podobnych przypadkach. Ponadto, co istotne w dochodzeniu roszczeń o zwrot kosztów wykonania grobowca, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 czerwca 1998 r. (sygn. akt II CKN 852/97) uznał, iż „za przedwczesne należy uznać powództwo o zasądzenie kosztów nagrobka przed jego wzniesieniem”.
Oczywiście omawiane powyżej koszty związane z pogrzebem powinny być udowodnione, przy czym w braku ich szczegółowego udokumentowania jak wskazuje w wyroku z dnia 18 marca 2008 r. (sygn. akt II C 80/06) Sąd Okręgowy w Gliwicach, za koszty pogrzebu można przyjąć koszty zwyczajowo ponoszone w takiej sytuacji, co zdecydowanie ułatwia proces dochodzenia roszczeń w sytuacji braku rachunków dokumentujących poniesione koszty. Doświadczenie bowiem uczy, że nie wszystkie wymienione wyżej koszty związane z pochówkiem są możliwe do udokumentowania fakturami.
Podkreślić również trzeba, że zwrot kosztów związanych z pogrzebem należy się osobie, która faktycznie je poniosła bez względu na to czy jest ona spadkobiercą, czy członkiem najbliższej rodziny zmarłego, na co m.in. wskazuje Sąd Okręgowy w Poznaniu w wyroku z dnia 9 lipca 2009 roku (sygn. akt XII C 1063/08). Analogiczne wytyczne w odniesieniu do pokrycia kosztów pomnika nagrobnego można odnaleźć w wyroku z dnia 29 sierpnia 1995 r. Sądu Apelacyjnego w Łodzi (sygn. akt ACr 440/95), który stwierdził, iż zwrotu kosztów nagrobka może domagać się osoba, która koszty te faktycznie poniosła.
Przenosząc powyższe wytyczne na grunt ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej deliktowej obowiązek pokrycia kosztów pochówku w opisanym powyżej zakresie obciążać będzie odpowiadającego gwarancyjnie ubezpieczyciela, który odpowiada w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy. W takim przypadku to ubezpieczyciel sprawcy zobowiązany będzie do zwrotu szeroko rozumianych kosztów związanych z pochówkiem poszkodowanego. Do ubezpieczyciela z omówionymi roszczeniem mogą zwracać się wszystkie osoby, które faktycznie poniosły koszty pochówku bez względu na to czy są one spadkobiercami, czy też najbliższymi członkami rodziny zmarłego.
W przeszłości w orzecznictwie występowały wątpliwości, czy odszkodowanie z tytułu zwrotu kosztów pogrzebu należne na podstawie art. 446 § 1 k.c. może zostać pomniejszone o przyznany z ZUS zasiłek pogrzebowy. Rozbieżności te zostały ostatecznie rozstrzygnięte w wydanej na wniosek Rzecznika Ubezpieczonych (obecnie Finansowego) uchwale Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2009 r. III CZP 140/08, w której Sąd Najwyższy jednoznacznie orzekł, że zasiłek pogrzebowy z ZUS nie podlega uwzględnieniu (zaliczeniu) przy ustalaniu odszkodowania dochodzonego na podstawie art. 446 § 1 k.c., co oznacza w praktyce, iż niedopuszczalne jest różnicowanie zwracanych kosztów pogrzebu o kwotę wypłaconego zasiłku pogrzebowego.
Zgodnie z art. 446 § 2 k.c. w przypadku śmierci poszkodowanego prawo do renty alimentacyjnej (służącej uzupełnieniu niedoboru finansowego powstałego na skutek śmierci poszkodowanego) przysługuje dwóm kategoriom osób tj.:
- osobom, względem których na zmarłym ciążył ustawowy obowiązek alimentacyjny (będą to przede wszystkim dzieci, wychowankowie zmarłego, jego małżonka, w niektórych przypadkach będą to inne osoby bliskie np. rodzice, rodzeństwo lub dziadkowie, którzy pozostawali na utrzymaniu zmarłego) i
- osobom, którym zmarły dobrowolnie i stale dostarczał środków do życia, a z okoliczności sprawy wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego (może to dotyczyć dalszych członków rodziny lub osób żyjących w niesformalizowanych związkach – konkubentów tzn. partnerów życiowych).
Rentę alimentacyjną określa się przy uwzględnieniu możliwości zarobkowych poszkodowanego na zasadach analogicznych dla ustalania renty uzupełniającej (por. odpowiedzi na pytania nr 21 i 22 z poprzedniej (pierwszej) części opracowania) oraz przy uwzględnieniu potrzeb osoby uprawnionej do jej żądania z zastrzeżeniem, iż potencjalny dochód powinien być pomniejszony o taką część, jaką zmarły przeznaczałby na własne potrzeby. Należy zwrócić uwagę, iż obowiązek ustanowienia tego typu renty powstaje nie tylko w zakresie dostarczania środków pieniężnych, ale również sprawowania opieki, wychowania itp. Czas trwania obowiązku rentowego (alimentacyjnego) będzie zróżnicowany ze względu na okres pozostawania, po śmierci poszkodowanego, bez środków utrzymania tj. np. czasu kontynuowania nauki, a także indywidualnej możliwości podjęcia pracy zarobkowej. W trakcie płatności renty mogą nastąpić istotne zmiany stosunków, uzasadniające zarówno zmianę wysokości, sposobu płatności jak i charakteru renty, co winna wykazać strona zgłaszająca roszczenie.
Prawo do renty alimentacyjnej jest roszczeniem osobistym każdej z osób uprawnionych i powinno być określone dla każdej z tych osób odrębnie – analogicznie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 maja 1975 r. (sygn. akt I CR 103/75). Rozpoczynając starania o rentę warto także pamiętać o kilku istotnych kwestiach, które zostały wyjaśnione w orzecznictwie. Renta alimentacyjna nie będzie się należeć z powodu śmierci męża żonie posiadającej pełną zdolność do pracy zarobkowej i nie obciążonej obowiązkiem wychowywania małoletnich dzieci, chociażby za życia pozostawała na jego utrzymaniu – za wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 1974 r. (sygn. akt I CR 746/73). Jednakże gdy pozostały przy życiu małżonek obarczony jest obowiązkiem wychowywania małoletnich dzieci i z tego powodu nie może podjąć pracy zarobkowej, względnie gdy z dotychczasowej pracy zarobkowej (z uwagi na zaszłe zmiany rodzinne) zmuszony jest zrezygnować, wobec konieczności roztoczenia osobistych starań o wychowanie dzieci, to w takiej sytuacji pozostałemu przy życiu małżonkowi może przysługiwać renta alimentacyjna – analogicznie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 października 1972 r. (sygn. akt I CR 383/72). Podobnie będzie w przypadku wdowy, która w dniu śmierci męża była w ciąży – będzie jej przysługiwała renta alimentacyjna, jako niezdolnej do wykonywania zatrudnienia – za orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 1967 r. (sygn. akt I PR 510/66). Orzecznictwo idzie jeszcze dalej – Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 stycznia 1967 r. (sygn. akt I PR 510/66) stwierdził, że urodzenie się małoletniego powoda po śmierci ojca nie wyłącza jego uprawnień do odszkodowania i renty. Wdowie nawet zdolnej do samodzielnego utrzymania przysługuje renta wyrównawcza, jeżeli wychowuje ona małe dzieci, bądź usprawiedliwione to jest koniecznością stałej opieki nad chorymi dziećmi. Podobnie okoliczność, że ojciec dziecka, na rzecz którego została zasądzona renta odszkodowawcza z tytułu śmierci matki, zawarł ponowne małżeństwo, nie ma wpływu na podstawę i wysokość renty – za uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 1968 r. (sygn. akt III CZP 50/68). Przyznając prawo do renty trzeba także pamiętać, że matka może wykonywać swój obowiązek alimentacyjny wobec dziecka w całości lub części przez osobiste starania poprzez jego utrzymanie lub wychowanie (art. 135 § 2 k.r.o.). Te osobiste starania – oprócz niewymiernej wartości moralnej i uczuciowej dla dziecka – stanowią także określoną wartość materialną, dającą się przeliczyć na rentę pieniężną. Zasądzenie więc na rzecz dziecka renty odszkodowawczej, obliczonej stosownie do osobistego wkładu matki w zaspokojenie potrzeb dziecka, znajduje uzasadnienie w przepisie 446 § 2 k.c. – analogicznie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 1967 r. (sygn. akt II CR 497/66).
Osobą uprawnioną do zgłoszenia roszczenia ubezpieczycielowi jest w pierwszej kolejności sam poszkodowany. Jeśli poszkodowany jest niepełnoletni lub ubezwłasnowolniony uprawnionymi do występowania z roszczeniami są jego przedstawiciele ustawowi (np. rodzice). Ponadto szkodę zgłosić może pełnomocnik poszkodowanego np. adwokat lub radca prawny, firma odszkodowawcza lub stowarzyszenie w ramach działalności statutowej.
Trzeba przypomnieć, że niektóre roszczenia przysługują innym osobom niż bezpośrednio poszkodowany np. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę dla najbliższych, stosowne odszkodowanie w sytuacji znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej, renta alimentacyjna, zwrot kosztów leczenia i pogrzebu (por. pytania poświęcone tym świadczeniom). W takich wypadkach ze zgłoszeniem szkody może wystąpić osoba, której przysługuje dane roszczenie.
Między innymi w tego typu sytuacjach roszczenia poszkodowanych zaspokaja specjalnie w tym celu powołana instytucja jaką jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) z siedzibą w Warszawie (01 – 231 Warszawa, ul. Płocka 9/11, oficjalna strona internetowa funduszu www.ufg.pl.Do zadań Funduszu m.in. należy zaspokajanie roszczeń z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody na osobie powstałe na terytorium Polski, gdy szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem, a nie ustalono jego tożsamości. Najbliższym po śmierci poszkodowanego w następstwie szkody osobowej kolejno wobec Funduszu będą przysługiwały roszczenia o:
- zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, które jest świadczeniem jednorazowym, pieniężnym i mającym stanowić sposób złagodzenia cierpień fizycznych i psychicznych najbliższych członków rodziny zmarłego na skutek wypadku poszkodowanego (art. 446 § 4 k.c.);
- stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek śmierci poszkodowanego nastąpiło znaczne pogorszenie sytuacji życiowej jego najbliższych, chodzi tutaj o szeroko pojęty uszczerbek natury ekonomicznej występujący po stronie najbliższych po śmierci poszkodowanego (art. 446 § 3 k.c.);
- zwrot kosztów związanych z leczeniem i pogrzebem zmarłego poszkodowanego poniesionych przez członków jego rodziny (art. 446 § 1 k.c.);
- rentę alimentacyjną, która ma na celu uzupełnienie dochodów osób uprawnionych po śmierci poszkodowanego, wobec których na zmarłym ciążył obowiązek alimentacyjny i które za życia wspierał stale i dobrowolnie finansowo, a przemawiają za tym zasady współżycia społecznego (art. 446 § 2 k.c.).
W przypadku zaś, gdy poszkodowany żyje, ale nawiązanie lub kontynuowanie z nim więzi rodzinnej nie jest możliwe (tzw. stany wegetatywne), najbliżsi członkowie rodziny poszkodowanego mogą domagać się zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Roszczenie to przysługuje najbliższym członkom rodziny poszkodowanego na podstawie art. 4462k.c. Zgodnie z tym przepisemw razie ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, skutkującego niemożnością nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny poszkodowanego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Jest to, prócz zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej, analogiczny rodzaj zadośćuczynienia za krzywdę występująca po stronie najbliższych poszkodowanego.
Celem zaspokojenia swoich roszczeń poszkodowany powinien zgłosić się do wybranego przez siebie zakładu ubezpieczeń prowadzącego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Taki zakład zobowiązany jest do przyjęcia i rozpatrzenia zgłoszonych roszczeń, a następnie niezwłocznego przesłania akt sprawy do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który po weryfikacji ustaleń dokonanych przez zakład ubezpieczeń wypłaci świadczenia należne poszkodowanemu z tytułu szkody osobowej.
Dodatkowe i szersze informacje na temat realizacji świadczeń ze szkód osobowych w przypadku, gdy sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia lub nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych znajdują się na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego www.ufg.pl.