Rzecznik Finansowy odnosi kolejny sukces w sprawach frankowych

Dzięki działaniu Rzecznika Finansowego kolejni klienci banku zostali ochronieni przed utratą domu. Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie Sądu Okręgowego zaskarżone przez Rzecznika Finansowego i stwierdził niezgodność z prawem umowy pożyczki hipotecznej (II NsNc 115/23).

Rzecznik Finansowy podjął działania w sprawie klientów, którzy w 2006 r., zawarli jako konsumenci umowę pożyczki hipotecznej. Zgodnie z postanowieniami umowy, Bank udzielił pozwanym pożyczki hipotecznej w kwocie ponad 50 tys. franków szwajcarskich. Bank ustalił oprocentowanie jako zmienne, jednak co istotne w żadnym dokumencie nie wskazał co się na nie składa, co w konsekwencji umożliwiało Bankowi arbitralną zmianę oprocentowania pożyczki. Wypłata pożyczki nastąpiła w złotych, po przeliczeniu kwoty pożyczki według kursu kupna waluty zgodnie z Tabelą kursów walut dla produktów hipotecznych obowiązującą w Banku w dniu uruchomienia pożyczki.  Spłata pożyczki mogła następować wyłącznie w złotych, po przeliczeniu według kursu sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu spłaty bądź wpływu środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych – co świadczy o jednostronnym i niekorzystnym z punktu widzenia konsumenta sposobie obliczenia wysokości rat.

W styczniu 2019 r., a więc po blisko 13 latach spłacania pożyczki, do Sądu Okręgowego wpłynął pozew Banku o zapłatę w postępowaniu nakazowym. Bank wystąpił z roszczeniem o zapłatę kwoty blisko 43 tys. franków szwajcarskich, którego wysokość miała wynikać z wyciągu z ksiąg bankowych. Bank w pozwie powołał się na wypowiedzenie umowy (z przyczyny niespłacania pożyczki przez klientów), a następnie wezwał pożyczkobiorców do zapłaty. Sąd Okręgowy wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. W maju 2020 r. Komornik Sądowy zawiadomił dłużników o wszczęciu egzekucji. W lipcu 2021 r. została zaplanowana pierwsza licytacja nieruchomości, która jednak nie odbyła się w pierwotnie wyznaczonym terminie.

Podkreślenia wymaga, że nieruchomość, z której miała być prowadzona egzekucja służy zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych pozwanych, a dodatkową trudnością była sytuacja zdrowotna i rodzinna klientów banku w znacznym stopniu uniemożliwiająca opuszczenie domu. Sytuacja rodzinna pozwanych przez bank uniemożliwiała spieniężenie wyposażenia tejże nieruchomości, przez co stwarzało realne zagrożenie niebezpieczeństwa utraty dachu nad głową.

Po analizie umowy pożyczki, przeprowadzonej przez Biuro Rzecznika Finansowego – na skutek wniosku złożonego przez klientów – stwierdzono, że klauzule przeliczeniowe odwołujące się do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów są nietransparentne, pozostawiały pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczają pożyczkobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron, dlatego naruszają rażąco interesy konsumenta i są sprzeczne z dobrymi obyczajami.

W związku z powyższym Rzecznik Finansowy w październiku 2021 r., wniósł skargę nadzwyczajną, która okazała się skuteczna. W wyroku z dnia 20 czerwca br. Sąd Najwyższy uwzględnił argumenty Rzecznika i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia (sygnatura akt II NsNc 115/23).

Zdaniem Rzecznika Finansowego: Podkreślenia wymaga, że jest to już kolejna podobna sprawa, dzięki czemu można powiedzieć o wypracowaniu linii orzeczniczej Sądu Najwyższego. Praktyka ta powinna przełożyć się również na praktykę stosowania prawa przez sądy powszechne, które przed wydaniem nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym powinny badać, czy umowa pożyczki lub kredytu będąca podstawą stosunku podstawowego nie zawiera klauzul niedozwolonych. – mówi dr Bohdan Pretkiel.